Jak relacjonuje pochodzący z Lublina ks. Wojciech, w samym Kamieńskiem życie wygląda w miarę normalnie. Sklepy są otwarte, dostępność towarów jest w miarę normalna, wprowadzono jednak limity na zakupy, np. jedna osoba może kupić nie więcej niż dwa bochenki chleba, czy występuje problem z nabiałem.
– Tutejszy proboszcz, ojciec Adam przekazał mi, że połowa parafian, szczególnie rodziny z dziećmi, już opuściła Kamieńsk i wyjechała na zachód – opowiada ks. Stasiewicz. – W parafii u ojców Kapucynów spotkałem jednak wolontariuszy, którzy przyjechali z zachodniej Ukrainy z pomocą humanitarną dla Charkowa. To grupa, na której czele stoi ksiądz katolicki, przyjechali trzema busami, zawieźli najpotrzebniejsze rzeczy do oblężonego miasta i ewakuowali kolejne trzy rodziny – relacjonuje ks. Wojciech. – Patrzyłem na te dzieci, które udało się zmieścić na pace samochodu i przyznaje, że to smutny i łamiący widok. Ale przynajmniej są bezpieczne.
W tej chwili ks. Wojciech czeka na księdza z Merefy, który ma dojechać do Kamieńskiego wieczorem i rano obaj kapłani wyruszą do Charkowa.
– Podobno w samym Charkowie wciąż trwa ostrzał, ale w ostatnich godzinach nieco osłabł. Chyba już wszyscy są zmęczeni tą wojną, także najeźdźcy mówi ks. Wojciech. – Wykorzystamy te dwa dni spokoju i wjedziemy jutro do miasta. Bo tam jesteśmy potrzebni.
- Ostrzał w pobliżu naszej granicy. Zginęły cztery osoby
- Te fotografie chwytają za serce. Dzień na granicy w Hrebennem [DUŻO ZDJĘĆ]
- Giełda staroci na placu Zamkowym. Jakie perełki czekają na lublinian? [ZDJĘCIA]
- Relacja z 60. Plebiscytu Sportowego. Wypowiedzi laureatów i dużo zdjęć
- Paczki PCK Lublin ruszyły „Na pomoc Ukrainie!” (ZDJĘCIA)
- Protest „Solidarni z Ukrainą” w centrum Lublina. Zobacz zdjęcia
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?