Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

500 ciał na terenie kopalni Bogdanka. Tak kłamie Rosja

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
screenshot z portalu internetowego pravda.ru
W Polsce, na terenie kopalni Bogdanka, oddalonej o 40 km od granicy z Ukrainą, znaleziono cmentarzysko z ciałami żołnierzy. Poinformował o tym prezenter Kanału Pierwszego rosyjskiej publicznej telewizji Rusłan Ostaszko w swoim Telegramie.

- To jest oczywisty przykład rosyjskiej dezinformacji, stanowczo dementujemy te informacje – mówi „Kurierowi” Kasjan Wyligała, prezes zarządu spółki LW Bogdanka.

W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej od dwóch dni krążą informacje, że do kopalni węgla w Bogdance przywożone są ciała zagranicznych najemników, którzy zginęli w strefie działań specjalnych. Inna wersja, którą kolportuje Ostaszko, mówi o ciałach „bojowników Sił Zbrojnych Ukrainy, które zostały rozebrane na narządy i wywiezione do Europy pod pretekstem leczenia”. W Bogdance ma przebywać obecnie oddział wojska polskiego, który przesłuchuje robotników, a kilku z nich wywieziono po przesłuchaniach do Lublina. Zdaniem kremlowskiego propagandysty, górnicy z Bogdanki twierdzą, że cmentarzysk na terenie kopalni może być więcej, bowiem tunele są tam okresowo zasypywane.

- Ten news mimo że brzmi zabawnie, nie jest zabawny – mówi Antoni Pasieczny, przewodniczący NSZZ „Solidarność” LW Bogdanka. - Nic takiego nie ma miejsca w Bogdance, nikogo nikt nie przesłuchuje, nie ma tu wojska, ani żadnych ciał. Jeśli już ktoś posługuje się ludzką śmiercią do destabilizacji w naszym kraju, to jest to bardzo niepokojące.

- Łączenie dezinformacji ze spółkami skarbu państwa, czy w ogóle z oficjalnymi podmiotami w naszym kraju wpisane jest w trend przenoszenia ciężaru tego fałszywego dowodu zaangażowania Polski z najemnictwa na struktury państwowe – mówi Kamil Basaj z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. – Element prowadzenia akcji dezinformacyjnej sugerującej, że w kopalni węgla Bogdanka zostały ukryte zwłoki najemników i żołnierzy różnej narodowości, przede wszystkim Polaków i Ukraińców, ma dowodzić zaangażowania Polski w działania wojskowe przeciwko Rosji i wpisuje się w cały trend dezinformacyjny, który Rosja promuje, czyli mówienie o prowadzeniu wojny obronnej przeciwko agresji z Zachodu, która ma charakter zastępczy konfliktu z NATO prowadzonego na terytorium Ukrainy. Polski najemnik w perspektywie rosyjskiej to morderca, gwałciciel i niegodny zaufania wysłannik państwa polskiego, który ma za zadanie dokonanie zajęcia zachodniej Ukrainy i prowadzić działania godzące w bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej.

– Niestety to nie jest pierwszy przykład zainteresowania lubelskimi spółkami odpowiadającymi za bezpieczeństwo państwa polskiego przez służby rosyjskie – mówi Kasjan Wyligała. - Stąd nieprzypadkowo w sprawy Bogdanki od pierwszych dni wojny na Ukrainie zaangażował się szef gabinetu ówczesnego wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego.

Rusłan Ostaszko, który odpowiada za akcję dezinformacyjną na temat Bogdanki jest obecnie prezenterem w Kanale Pierwszym, który jest głównym kanałem telewizyjnym Rosji. Ostaszko pochodzi z Doniecka, jednak od dzieciństwa mieszka w Moskwie, gdzie studiował w Moskiewskim Instytucie Granicznym Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (dawniej Moskiewska Wyższa Szkoła Komendy Granicznej KGB przy Radzie Ministrów ZSRR). Ostaszko w Polsce zasłynął przy okazji inscenizowanego konfliktu z innym rosyjskim propagandystą Tomaszem Maciejczukiem (konflikt między nimi przeniósł się m.in. na ring bokserski).

Ostaszko wpisany jest na listę sankcji utworzoną przez prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 500 ciał na terenie kopalni Bogdanka. Tak kłamie Rosja - Kurier Lubelski

Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto