Podczas piątkowej (8 września) konferencji w Dołhobyczowie (przejście graniczne z Ukrainą) premier Mateusz Morawiecki oraz minister rolnictwa Robert Telus powtórzyli, że Polska utrzyma zakaz importu czterech zbóż z Ukrainy po 15 września niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej.
– Interes polskiego rolnika jest dla nas najważniejszy. Albo w środę Komisja przyjmie dalszy zakaz wwozu zboża, albo przedłużymy go sami – stwierdził premier.
Mateusz Morawicki przypomniał, że "powiedzieliśmy “TAK” każdej kobiecie i każdemu dziecku, które wjeżdżało do Polski z terytorium Ukrainy, bo trzeba było im pomóc", "powiedzieliśmy “TAK” wszystkim, którzy byli w potrzebie" oraz “TAK” dla eksportu i tranzytu przez terytorium Polski.
- Mówimy jednoznacznie i jasno "nie" wszystkim ukraińskim oligarchom, którzy chcą zdestabilizować polski rynek rolny - zaznaczył premier.
Rząd będzie bronił polskiego rynku i rolników.
- Będziemy z polskimi rolnikami (...) po 15 września. Również będziemy bronić naszego polskiego rynku, bo to jest w interesie polskiego rolnika, bo to jest w interesie Polski, bo to jest w interesie polskiej gospodarki. To jest dla nas najważniejsze" – podkreślił Robert Telus.
Minister zaznaczył, że Polska jest otwarta na pomoc w tranzycie. W lutym przez granice kraju przejechało 114 tys. ton w tranzycie, w marcu 120 tys. ton, a w czerwcu ponad 260 tys. ton.
- Również będziemy bronić naszego polskiego rynku, bo to jest w interesie polskiego rolnika, bo to jest w interesie Polski, bo to jest w interesie polskiej gospodarki. To jest dla nas najważniejsze – podkreślił Telus.
Minister rolnictwa wyraził opinię, że Platforma Obywatelska szkodziła polskim rolnikom - jak zaznaczył - nie tylko w Polsce, ale również w Unii Europejskiej. Wskazał, że "parę tygodni temu w polskim Senacie (...) nasza opozycja przegłosowała zabranie z polskiej wsi tej pomocy zbożowej, nawozowej, paliwowej, silosowej – z tej pomocy zabrała 6,5 mld zł z 10 mld zł na ten rok".
Było to nawiązanie do przegłosowanej 27 lipca br. przez senacką Komisję Budżetu i Finansów Publicznych poprawki do budżetu, na mocy której podwyżka świadczenia 500 plus do 800 zł miała nastąpić z mocą od 1 czerwca 2023 r. z wykorzystaniem środków z rezerwy celowej na łagodzenie skutków gospodarczych agresji Rosji na Ukrainę. 28 lipca senacka komisja wycofała tę poprawkę.
Minister przypomniał, że "żaden europoseł opozycyjny nie wziął udziału" w zorganizowanej 31 sierpnia br. debacie nt. przedłużenia terminu zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy.
- To pokazało w tej chwili, kim jest pan Michał Kołodziejczak. Ten, który budował się na obrońcę polskiej wsi, poszedł z największymi zdrajcami polskiej wsi. Poszedł tylko i wyłącznie po to, żeby zrealizować swój cel osobisty – podsumował szef resortu rolnictwa.
Źródło: PAP

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?