Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokale użytkowe z OtoDom.pl w Malborku. "Panorama", "Zbyszko" czy nieczynne przedszkole to mnóstwo wspomnień z dawnych lat

Anna Szade
Anna Szade
Widoku z "Panoramy" na zamek w Malborku może zazdrościć świat.
Widoku z "Panoramy" na zamek w Malborku może zazdrościć świat. OtoDom.pl
Chyba każdy ma wspomnienia związane z konkretnymi miejscami. „Panorama”, Przedszkole 11 czy sklep niedaleko wieży ciśnień, przed którym „za komuny” trzeba było ustawiać się w kolejce po parówki, mortadelę czy kawałek schabu zawiniętego w szary papier. Można stać się ich nowym gospodarzem, bo to lokale użytkowe z portalu OtoDom.pl.

Czasem wystarczy zdjęcie, by ożyły wspomnienia. To jak otwarcie szuflady, z której wysypuje się to, co przechowujemy w pamięci. Wracają zdarzenia z życia rodzinnego, towarzyskiego, przypominamy sobie najbliższych, znajomych, koleżanki i kolegów, z którymi spędzaliśmy czas. Ale też zapachy i smaki, jakie nam towarzyszyły lata temu.

"Panorama". Lokal z widokiem, którego może zazdrościć świat

Do „Panoramy” jedzie się przeszkloną windą. Gdy w 2001 r. otwierane było Centrum Handlowe Jagiełło, w którym mieści się restauracja, była to dodatkowa atrakcja, zwłaszcza dla najmłodszych. Pewnie wielu osobom lokal kojarzy się z dobrą zabawą, bo od początku w weekendowe wieczory odbywały się tam dyskoteki.

Teraz poszukiwany jest nowy gospodarz „Panoramy”.

Odstąpię w pełni wyposażoną oraz działającą restaurację w centrum miasta z widokiem na zamek – czytamy w ogłoszeniu na OtoDom.pl.

Dawniej hotelik z bilardem, w PRL rzeźnik, przed którym stały kolejki

Na początku lat 2000. w „Panoramie” można było pograć na automatach, a przed wojną w budynku na rogu ul. Słowackiego i Armii Krajowej – w bilard, który był na ówczesne czasy wielką atrakcją. Z wpisu Tomasza Agejczyka na profilu „Malbork wczoraj i dziś” w mediach społecznościowych dowiadujemy się, co było tam wcześniej.

Budynek był własnością Karla Roenscha (1859-1921), słynnego przedsiębiorcy z Olsztyna, który posiadał tam fabrykę maszyn, odlewnię żelaza i kuźnię parową. W malborskim budynku, oprócz mieszkań komunalnych, znajdowała się restauracja z bilardem „Zum Hochmeister”, należąca m.in. do Josefa Chmurzyńskiego i Adalberta Szotowskiego – napisał Tomasz Agejczyk.

W lokalu na rogu, który został wystawiony na sprzedaż, długo działał sklep mięsny. Internauci wciąż o nim pamiętają:

Rzeźnik „U Wandzi”. Najlepsze wędliny tam były. Teraz już ani rzeźnika, ani Wandzi…

O ile pamiętam, to w latach 80. XX wieku raz w tygodniu (czwartek?) przywożono towary z Ostródy. Zawsze ustawiała się wtedy kolejka chętnych, oczekujących dostawy.

Oj, stało się nieraz całą noc żeby coś kupić z wędlin i nieraz na zmianę. To były ciężkie, ale nasze piękne i jakoś wspólne lata.

Teraz ten lokal użytkowy jest do kupienia. Całość ma powierzchnię 70,5 m kw., a sala główna – 40 m kw. Z dawnego wyposażenia nic zostało, ale wciąż atutem są piękne witryny. Poza tym, lokal ma dobre położenie: przy wieży ciśnień, niedaleko są urzędy, szpital, kościół, a i do zamku blisko.

Dawne Przedszkole nr 11 może mieć trzy gwiazdki zamiast muminka przy schodach

Kto chodził do Przedszkola nr 11 przy ul. Derdowskiego, pewnie przypomni sobie drewniane kręte schody. Nie tylko one się zachowały. Także namalowane na klatce schodowej kwiatki i muminek oraz lampy rodem z PRL.
Placówka tętniła życiem do końca wakacji 2005 r. po tym, jak nieco wcześniej, w marcu tamtego roku, Rada Miasta Miasta zdecydowała o jej definitywnej likwidacji.

Już 30 sierpnia 2005 r. ówczesne władze miasta obwieściły zamiar sprzedaży tej zabudowanej nieruchomości przy ul. Derdowskiego 1. Za działkę o powierzchni ponad 900 m kw. i budynku, którego powierzchnia użytkowa to 328,40 m kw., cena wywoławcza wynosiła wówczas 819 759 zł.
Na urzędowych stronach nie ma opublikowanych dokumentów dotyczących tej transakcji. Na pewno jednak nabywca nie zapłacił takiej kwoty za dawną willę z 1930 r. znajdującą się w strefie ochrony konserwatorskie, bo przetargi ogłaszane były kilkukrotnie ze stopniowo obniżaną ceną.

Z planów pierwszych inwestorów niewiele wyszło, przez co obiekt kilka razy zmieniał właścicieli. Teraz budynek wzniesiony jako rezydencja mieszkalna w latach 30. XX w. znów jest do kupienia.

Nieruchomość nadaje się na rezydencję mieszkalną, dom wielorodzinny, przedszkole, szkołę, przychodnię, placówkę banku, prestiżowe biura, restaurację, dom weselny lub hotel/pensjonat – można przeczytać w ogłoszeniu. - Wykonany jest projekt koncepcyjny na budowę butikowego hotelu w standardzie 3*. Na trzech poziomach uzyskano 10 pokoi. Projekt zakłada budowę parkingu podziemnego o powierzchni 270 m kw.

Zbyszko czeka na inwestora. Hotel z historią na sprzedaż

Swoją historię ma również hotel Zbyszko przy ul. Kościuszki, a więc w samym centrum Malborka, na trasie między Muzeum Zamkowym a dworcem PKP. To atut, który ważny jest teraz, a który liczył się również przed wojną, gdy obiekt powstał.

3 minuty od dworca kolejowego pokoje gościnne. Znakomite spanie za 1 markę – reklamował swoje usługi w 1901 r. Georg Becker, właściciel Stadt Elbing przy ul. Langgasse.

To wówczas było naprawdę parę kroków od stacji. Dokładnie 150 metrów, jak wyliczył przedsiębiorca w anonsie reklamowym. Można było je przejść znacznie szybciej niż teraz, gdy jest al. Rodła i przejścia dla pieszych z reglamentowanym zielonym światłem. Czasem dłużej stoi się przed pasami, niż pokonuje całą trasę.

Teraz liczy się wszystko, co jest w sąsiedztwie wystawionego na sprzedaż obiektu. Niedaleko powstanie też duże osiedle mieszkaniowe po wyburzonych zabudowaniach firmy Pemal, która przeniosła się z produkcją.

Usytuowana jest w otoczeniu infrastruktury handlowo-usługowej, placówek edukacyjnych, linii autobusowych i innych miejskich udogodnień. W pobliżu znajduje się mnóstwo terenów zielonych oraz rzeka – czytamy w ogłoszeniu o sprzedaży nieruchomości na OtoDom.pl.

Sprzedawany jest nie tylko hotel, bo w jego skład wchodzą też cztery lokale użytkowe, w tym dwa funkcjonujące. Wielu malborczyków na pewno pamięta jeszcze obiady w restauracji Zbyszko czy kawę i desery podawane w kawiarni Jagienka na parterze. Niejednemu łza się w oku zakręci od wspomnień.

Brama Garncarska. Piękna nieruchomość z duszą

Kto lubi nieruchomości z duszą, może kupić zabytkową bramę w Malborku. To rzadka okazja, bo choć pierwsze wzmianki o tym obiekcie pojawiły się w 1380 r., to ponad 600 lat później jest on w znakomitym stanie, o co zadbał obecny prywatny właściciel. Efekt licznych i kosztownych remontów zabezpieczających został nagrodzony w XI edycji ogólnopolskiego konkursu „Modernizacja 2006” w kategorii „Najciekawsza modernizacja i adaptacja wnętrz”.

Brama nazywana była Elbląską, ale też Świętego Ducha, od szpitala-przytułku działającego w sąsiedztwie lub Garncarską, bo do jej obrony wyznaczony był cech garncarzy. Ta ostatnia nazwa funkcjonuje do dzisiaj.

W latach 30. ubiegłego wieku była tam podobno schronisko młodzieżowe, bo to parę kroków od pokrzyżackiego zamku i centrum Malborka. Od 1962 r. widnieje w rejestrze zabytków. Aktualnie znajduje się tam zakład jubilerski. Ale po tym, gdy w latach 50. ubiegłego wieku obiekt przeszedł gruntowny remont, to funkcjonował tam choćby zakład fotograficzny, a od początku lat 80. - zakład krawiecki i… pełno gołębi.

Jak można przeczytać w ogłoszeniu na OtoDom.pl, budynek ma łącznie 226 m kw. powierzchni, a kolejne kondygnacje można zaaranżować w dowolny sposób. Obiekt jest w idealnym stanie, o czym można przekonać się dzięki zdjęciom.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto