Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZOO w Zamościu przygotowuje się do zimy. Niektóre zwierzęta przeniesiono już do zamkniętych pomieszczeń

Tomasz Wójciszyn
Paw zgubił już swoje piękne pióra z ogona, skunks i szop najadają się na zimę, a rysiowi ściemniała sierść. Zwierzęta w zamojskim ZOO przygotowują się do zimy.

Część zwierząt jest już zabrana do pomieszczeń zamkniętych. Jednak większość okazów "zamojskiego stada" będzie można zobaczyć na dworze, w klatkach lub w pawilonach. Co się zmieni? - Zimą niestety nie zobaczymy żółwi wodnych. Przenieśliśmy je na zimowisko, do zamkniętego dla odwiedzających pawilonu. Żółwie lądowe można będzie zobaczyć w jednym z domków przy wejściu do ogrodu - mówi Jadwiga Kniaź, asystent ds. hodowlanych zamojskiego ogrodu zoologicznego.

Nie zobaczymy także czubacza kędzierzawego czy bociana czarnego, które to trafią do zamkniętych pawilonów. Zimą zwykle ilość oglądanych zwierząt spada, w tym roku się to zmieni, bo pawilon kotów drapieżnych i terrariów będzie dostępny już w listopadzie.

Zwierzęta też już czują zimę i zaczynają się do niej przygotowywać. - Paw zgubił już swój dorodny ogon. Przez jesień i zimę będzie mu wyrastał nowy - mówi Kniaź.

- Ciekawym przykładem przygotowań do zimy były niedźwiedzie. Zawsze najadały się przed zimowym snem, jednak nie zawsze w niego zapadały, wtedy zimą jadły bardzo mało - opowiada nam opiekun zwierząt. - Teraz misie są w ogrodzie we Wrocławiu. Do Zamościa wrócą w przyszłym roku.

Szop i skunksy w tej chwili bardzo dużo jedzą i w ten sposób odkładają sobie tłuszcz w organizmie. Czerpią później z niego energię. Zimą są spokojne i bardzo mało jedzą. Paw zgubił już swój ogon, co roku ma nowy, a rośnie on mu właśnie jesienią i zimą. Wiosną ptak może się pochwalić nowymi, dorodnymi piórami. Wilki, rysie, serwale czy chausy praktycznie nie zmieniają swoich zachowań w zimie. U rysia można tylko zauważyć zmianę koloru sierści. - Odwiedzający ogród wiosną pamiętają, jasny jej kolor. Teraz jest ona ciemniejsza - wyjaśnia Kniaź.

Kozy czy lamy będzie można oglądać nadal na wybiegach. - Chyba, że temperatura spadnie poniżej minus 5 stopni Celsjusza - mówi Kniaź. - Wtedy będą one zamykane w stajenkach.

Podczas jesieni i zimy zwierzęta są ospałe. - To tak jak z ludźmi. Latem chętniej wychodzimy, mamy więcej energii - wyjaśniają nam pracownicy ogrodu. - Zima u zwierząt to czas odpoczynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto