Ta historia opowiada o 27-letnim mieszkańcu Częstochowy. Mężczyzna został zauważony w miniony piątek przez jednego z mieszkańców Zamościa, gdy próbował – w stanie wyraźnie wskazującym – odjechać z parkingu pewnego zamojskiego marketów. Zaniepokojony obserwator zadzwonił po policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, podejrzany mężczyzna właśnie wyjeżdżał z parkingu. Policjanci dali mu sygnał do zatrzymania, ale zostali zignorowani. Fiat Doplo, którym poruszał się podejrzany, wyjechał z parkingu i skręcił w ul. Infułacką. Tam 27-latek wysiadł z auta i zaczął uciekać. Policjanci złapali go już po kilkunastu metrach.
Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna ma we krwi 2 promile alkoholu, nie ma i nigdy nie miał prawa jazdy a samochód nie jest jego, ale jego pracodawcy. Łączna wartość mandatów, które musi opłacić mieszkaniec Częstochowy wynosi 1100 zł. Ponadto grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?