W środę wieczorem jeden z mieszkańców gminy Radzyń Podlaski zgłosił na policji kradzież ciągnika rolniczego.
- Mężczyzna pozostawił na łące traktor z podczepionym agregatem. Kiedy po około 2 godzinach wrócił na miejsce okazało się, że pozostawionego ciągnika nie ma - mówi Anna Smarzak z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Mężczyzna oszacował straty na około 18 tysięcy.
Następnego dnia policjanci udali się na jedną z łąk. Według informacji pochodzących m.in. od właściciela maszyny, miał tam się znajdować skradziony ciągnik. Kiedy dotarli na miejsce, faktycznie maszyna tam się znajdowała.
Wkrótce na miejscu pojawił się i 14-letni złodziej. Chłopak przyznał się do kradzieży ciągnika i tego, że dzień wcześniej jeździł nim pomimo braku uprawnień do kierowania. Dodał, ze próbując wjechać na stertę obornika zakopał się i nie mógł jechać dalej, dlatego pozostawił go na polu. Wrócił bo chciał nim jechać dalej.
Teraz za swoje zachowanie 14-latek odpowie przed Sądem Rodzinnym.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?