Wyniki kontroli "Realizacja zadań pracodawcy w odniesieniu do pracowników jednostek samorządu terytorialnego" zostały opublikowane w połowie lipca. Ogólnopolska kontrola ma też lubelskie wątki. NIK skontrolowała urzędy na Lubelszczyźnie, przyglądała się pracy Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, Urzędów Miasta Zamość, Hrubieszów, Lubartów, Urzędu Gminy Puchaczów oraz Starostwa Powiatowego w Chełmie.
Urzędy na Lubelszczyźnie. Co stwierdzili kontrolerzy NIK?
Co stwierdzili kontrolerzy NIK? Odkryli, że w Urzędzie Miasta Lubartów od 2010 do połowy 2012 roku w ogóle nie były przeprowadzane oceny pracowników. Z kolei w przypadku Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie brak ocen pracowniczych dotyczył 139 osób, co stanowiło 15 procent ogółu pracowników podlegających ocenie, w tym 9 osób na stanowiskach kierowniczych. NIK stwierdziła w tym przypadku, że powodem było to, że jedno zarządzenie marszałka z 2011 roku uchyliło wcześniejsze zarządzenie, "co spowodowało swego rodzaju lukę prawną i brak narzędzi do przeprowadzenia ocen". Jak urzędnicy tłumaczyli niedociągnięcia? W Urzędzie Miasta Lubartów kontrolerzy słyszeli o "częstych zmianach organizacyjnych i nieobecności bezpośrednich przełożonych", a w urzędzie marszałkowskim w Lublinie o "zawirowaniach związanych z wdrożeniem procedury pn. "Rozwój kompetencji kadr i systemu ocen pracowników" i nowego programu komputerowego do oceny pracowniczej".
- W tej chwili mocno pilnujemy ocen pracowniczych, aby nie było naruszeń procedur - zapewnia Beata Górka, rzeczniczka marszałka.
Urzędy na Lubelszczyźnie. NIK wytyka błędy
NIK wytknęła też, że trzej pracownicy Urzędu Miasta Zamość wykonywali dodatkowe zadania, kolidujące z ich podstawowymi obowiązkami. Np. jeden z nich 15 razy pełnił funkcję kierownika robót budowlanych, gdy tymczasem do jego obowiązków należało m.in. przygotowanie decyzji o pozwoleniu na budowę oraz sprawdzanie projektu budowlanego pod kątem merytorycznym i formalnym. - Przeprowadzone później postępowanie wewnętrzne nie potwierdziło zarzutów stronniczości - informuje Karol Garbula, sekretarz UM Zamość.
Sekretarz Garbula z Zamościa z kolei nie miał według NIK wymaganego stażu na tym stanowisku kierowniczym. Kontrolerzy zwrócili też uwagę na nieprzejrzysty system przyznawania nagród w Urzędzie Miasta Zamość. Jednorazowe nagrody w sprawdzanym okresie dla wszystkich były przyznawane w tej samej wysokości. - W ocenie NIK taki sposób postępowania powoduje, iż nagroda traci swoją funkcję motywacyjną i nie jest zachętą do podnoszenia wyników w pracy zawodowej - czytamy w raporcie pokontrolnym. - Po kontroli NIK został zmieniony regulamin przyznawania nagród, gdzie określa się ich szczegółowe kryteria - mówi sekretarz Karol Garbula. Kontrola trwała od 29 czerwca do 19 grudnia 2012 roku.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?