Na nic noworoczne postanowienia, na nic silna wola - zewsząd straszyć nas będą pyszne i niedietetyczne pączki, obsypane cukrem pudrem faworki i inne naszpikowane kaloriami koszmary. A pamiętajmy - jeden pączek z dżemem to nawet 500 kalorii. Nic więc dziwnego, że panie, które jeszcze niedawno pociły się na bieżni, by wbić się w sylwestrową kreację i panowie, którzy wcinają od stycznia sałatę, by uniknąć ględzenia żon o powiększającym się brzuszku, wychodzą tego dnia z domu z duszą na ramieniu. Przed tradycją nie ma ucieczki.
- Co prawda, od tłustego czwartku dla klientów siłowni gorsze są święta, bo wówczas ludzie mają więcej czasu wolnego i sięgają z nudów po jedzenie. W tłusty czwartek dnia wolnego nie ma. Ale wiadomo: niemal w każdym zakładzie pracy pojawi się jakiś pączek na biurku, więc jest to pokusa. Znam nawet takich, którzy tego dnia po słodycze nie sięgną, a i tak profilaktycznie biegną na dodatkowy trening - mówi Sławomir Wójtowicz, menedżer Centrum Odchudzania Konrada Gacy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?