Siewalka: 3,5-letnia dziewczynka potrącona przez samochód. Rodzice pijani

Do wypadku doszło po godzinie 21.00. Był już zmrok. 26-letnia kobieta podjechała mazdą „szóstką” pod miejscowy sklep, aby zrobić zakupy. Podczas cofania potrąciła dziewczynkę i odjechała. – Kobieta powiedziała policjantom, że nie zauważyła dziecka. Musiało ono najwidoczniej siedzieć na jezdni albo stać – informuje asp. Edyta Żur, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. Dom, w którym mieszka dziecko znajduje się naprzeciwko sklepu.

3,5–letnia dziewczynka z bardzo ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Ma między innymi pękniętą czaszkę i uszkodzony kręgosłup. – Rodzice nie wyrazili zgody na informowanie o stanie zdrowia dziecka – powiedział nam we wtorek po południu dr Witold Lesiuk, ordynator oddziału intensywnej opieki medycznej w DSK.

Mieszkańcy Siewalki winą obarczają rodziców. Obydwoje byli nietrzeźwi. Ojciec miał 0.8 promila, a matka 0.6 promila alkoholu w organizmie. – Takie małe dzieci to trzeba pilnować, brama powinna być zamknięta na cztery spusty. Przecież taki ruch jest tu, tyle samochodów jeździ. A ono nie raz już tak przebiegało przez ulice do sklepu – mówi pani Daniela Młyniec. - Szkoda dziecka. Bo takie mądre i bystre. A teraz tyle bólu musi wycierpieć i to przez rodziców – dodaje inna sąsiadka.

We wtorek kobieta kierująca mazdą usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego w skutek którego dziecko doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. – 26-latka przyznała się do winy i złożyła wniosek o możliwość dobrowolnego poddania się karze - informuje rzeczniczka opolskiej policji.

Na chwilę obecną policja nie ma podstaw, aby postawić kobiecie dodatkowy zarzut jazdy pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niej 0.25 promila alkoholu w organizmie. – Zbadaliśmy stan trzeźwości kobiety zaraz po zatrzymaniu. Poziom alkoholu w jej organizmie rósł, co daję podstawę do przypuszczenia, że ona rzeczywiście tak jak tłumaczyła policjantom wypiła ten alkohol tuż po zdarzeniu - wyjaśnia asp. Żur.

Rodzice dziecka jeszcze nie zostali przesłuchani, bo cały czas są w szpitalu. Policja zrobi to, jak tylko poprawi się stan zdrowia dziewczynki. Mogą usłyszeć zarzut narażenia życia i zdrowia dziecka. Grozi za to od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!