Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remis Avii Świdnik z Tomasovią

Kamil Balcerek
Paweł Pranagal strzelił bramkę dającą punkt świdniczanom
Paweł Pranagal strzelił bramkę dającą punkt świdniczanom Karol Wiśniewski
Piłkarze Avii Świdnik wywalczyli punkt w Tomaszowie, remisując z tamtejszą Tomasovią 2:2. Tym razem oczko zostanie zapisane im w tabeli, a nie jak to miało miejsce po spotkaniu z Partyzantem Targowiska. Od pierwszego do ostatniego gwizdka niedzielnego meczu w zespole świdniczan grało przynajmniej trzech młodzieżowców. Niby nic nadzwyczajnego, ale w obliczu zeszłotygodniowych problemów Avii ważne.

Avia tydzień temu zremisowała na własnym stadionie z Partyzantem 1:1, ale klub z Podkarpacia nie mógł się doliczyć w składzie gospodarzy trzech młodzieżowców. Miał rację, ponieważ na murawie od pierwszego gwizdka grało tylko dwóch. Za to niedociągnięcie świdniczanie zostali ukarani walkowerem.

- Sytuacja z ub. tygodnia miała wpływ na naszą postawę w pierwszej części spotkania - przyznał Tomasz Wojciechowski, trener Avii. - Na początku byliśmy bardzo zagubieni i niestety przełożyło się to na wynik.

Już po 12 min. gry gospodarze wygrywali dwoma golami. W 10 min. ładnym rajdem prawą stroną popisał się Marcin Żurawski i dośrodkował wprost do Jarosława Pacholarza. Napastnik Tomasovii uprzedził wychodzącego z bramki Macieja Majewskiego i przelobował golkipera. Chwilę później było już 2:0. Tym razem dośrodkowanie Żurawskiego odbiło się od obrońców, a do bezpańskiej piłki dopadł Patryk Słotwiński i strzałem w krótki róg umieścił piłkę w siatce.

W 45 min. powinno być 3:0, ale było 2:1. - To był przełomowy moment meczu - przyznaje Zbigniew Kuczyński, trener Tomasovii. Piłka po uderzeniu jednego z zawodników Tomasovii zatrzymała się na poprzeczce Avii i poszła kontra. Już w polu karnym Tomasovii próbującego uderzyć Daniela Krakiewicza zablokował Bartosz Stefanik i sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Damian Rusiecki. - Nie ja jestem od komentowania, czy był karny, czy nie. Mamy nagranie i przeanalizujemy to - dodaje Kuczyński.

Bramka do szatni podcięła skrzydła miejscowym, czego konsekwencją było kolejne trafienie. W 80 min. Rusiecki zagrał z rzutu rożnego, a głową piłkę do bramki skierował Paweł Pranagal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto