O. Głubisz wszedł do klasztoru kwadrans przed godz. 15. Zauważył młodego mężczyznę wychodzącego z zamkniętej dla osób odwiedzających części budynku. Zakonnik zapytał nieznajomego o powód wizyty. Ten odpowiedział, że pracuje w firmie remontowej, która prowadzi prace we wnętrzu budynków. Nie był jednak w stanie powiedzieć nazwy tej firmy.
- Przeor klasztoru wyjął telefon i powiedział, że zadzwoni na policję. Wtedy podający się za robotnika mężczyzna zaczął uciekać w kierunku drzwi prowadzących na dziedziniec. Tam przewrócił się i został ujęty przez ojca dominikanina - mówi mł. asp. Andrzej Fijołek z zespołu prasowego KWP Lublin.
- Złodzieja naruszył klauzurę zakonu, czyli wszedł do części do której nie mogą wchodzić osoby świeckie. W tej chwili w klasztorze trwają prace budowlane i myślę, że to wykorzystał. Nie umiem określić wartości rynkowej tych pamiątek, nie zajmuję się tym. Ujęliśmy tą osobę na gorącym uczynku i szybko poinformowaliśmy policję - relacjonuje o. Głubisz OP.
W torbie 31-letniego mieszkańca Lublina policjanci znaleźli monety, medale i odznaczenia są pamiątkami po zmarłym w 2008 roku ojcu Albercie Krąpcu. Łącznie jest to ponad 40 eksponatów o dużej wartości historycznej i kulturowej.
Rabuś zostanie dziś przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?