Przegląd prasy: O czym piszą lubelskie gazety

Przegląd prasy: O czym piszą lubelskie gazety

Kurier Lubelski: Chcesz zarobić? Wystarczy, że się rozpłaczesz
Przy ul. 1 Maja zaczął wczoraj działać pierwszy na świeci „Skup łez”. Pierwsi lublinianie mogli już popłakać za pieniądze. W „skupie” obowiązuje przelicznik: 100zł za 3 mililitry łez, ale do fiolki można napłakać za 50, 20 czy nawet 5zł.

„Skup łez” to projekt społeczno – artystyczny Alicji Rogalskiej i Łukasza Surowca. W projekcie poruszone są dwa wątki: praca, a raczej jej brak, i wykluczenie społeczne, które ten brak pracy rodzi. Bezrobocie prowadzi też do depresji, smutku, a więc łez – odpowiada animator kultury. – Za pomocą „Skupu łez” dajemy mieszkańcom Lublina zarobić. Co więcej: oni sami przychodząc i płacząc – stworzą sztukę. Artyści na zapłatę za łzy mają 5 tys. zł.

Dziennik Wschodni: Nielegalny dom opieki u zakonników
Bracia joannici szukają pensjonariuszy do domu seniora w Puławach. Mimo, że nie mają żadnych pozwoleń na prowadzenie tego rodzaju działalności. Przed tajemniczym zakonem przestrzega też kuria. Na stronie internetowej joannitów czytamy m.in. że w Polsce funkcjonuje kilka rektoratów m.in. „prężnie działający” lubelski z siedzibą w Puławach - pisze Dziennik.

Lubelska kuria zaleca ostrożność w kontaktach z zakonem. „Grupa ta nie pozostaje w łączności z Kościołem katolickim(…). Nieprawdą jest, że wspólnota ta podlega papieżowi. Bezprawnie posługuje się także herbem katolickiego Zakonu Bożogrobowców” – napisał ks. Dr Krzysztof Kwiatkowski, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie.

Gazeta Lublin: Na początek wielki hit!
Po siedmiu latach przerwy piłkarze Górnika wracają na boiska ekstraklasy. Jutro inauguracja sezonu. Do Łęcznej przyjeżdża wielka Wisła Kraków. Mimo transmisji w telewizji klub liczy, że stadion wypełni się po brzegi. Klub sprzedał już 2512 biletów, w tym blisko tysiąc karnetów na wszystkie mecze na własnym boisku.

Dodatkowo klub wydał już ponad trzy tysiące kart kibica. Jej cena to 15 zł. Jest to dokument ze zdjęciem i danymi osobowymi kibica. Tylko z nią można kupić bilet na mecz. Wprowadzenie kart ma służyć monitorowaniu i wyeliminowaniu stadionowych zadymiarzy. Można ją wyrobić przez Internet, jednak po odbiór należy trzeba pojechać z dowodem osobistym na stadion Górnika. Procedura trwa ok. trzech dni. Kartę można wyrobić także na miejscu w klubowej klasie. Cała procedura ze zrobieniem zdjęcia trwa nie więcej jak pięć minut.