18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegląd lubelskiej prasy, 15 grudnia

Redakcja
Zapraszamy na przegląd czołówek z pierwszych stron lubelskich gazet, w czwartek 15 grudnia.

Kurier Lubelski: Kupują leki na zapas
- Dostaliśmy oficjalną informację z centrali Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, że od stycznia mogą być problemy z zaopatrzeniem m.in. w insuliny. Dlatego kto może, powinien zrobić zapasy - przyznaje Halina Kuszneruk, prezes koła terenowego PSD w Lublinie, która od lat choruje na cukrzycę. - Boimy się, co będzie dlatego, kto ma pieniądze, prosi lekarza, by wypisał maksymalną dawkę leku. To samo dotyczy pasków do pomiaru cukru we krwi, które podobno mają podrożeć - dodaje.

Lekarstwa wykupują też chorzy na astmę. - Musimy sobie radzić. Pacjentom przewlekle chorym nie może zabraknąć leku. Ponieważ nie wiemy, czy po nowym roku będzie nas stać na wykupienie recepty, wolimy się zabezpieczyć. Wielu moich znajomych robi zapasy lekowe - twierdzi Zofia Brzozowska, z lubelskiego Stowarzyszenia Chorych na Astmę Oskrzelową.

To zamieszanie wywołała nowa ustawa refundacyjna, która od stycznia wprowadza jednakowe ceny leków refundowanych w całej Polsce. Pacjenci nie będą już musieli jeździć po mieście w poszukiwaniu tańszych leków. Ale też nigdzie nie znajdą już leku za grosz, czy złotówkę.

Gazeta Wyborcza: Trzy kolory pacjenta
Czerwony wymaga pomocy natychmiast, żółty może trochę poczekać, zielony to błahy przypadek. Szpitalny oddział ratunkowy w PSK 4 wprowadził segregację pacjentów. Wszystko po to, żeby osoba z zawałem nie musiała czekać, kiedy opatrywany jest ktoś ze skaleczeniem

Triaż, bo tak nazywa się system segregacji pacjentów, to w Polsce nowość. Szpitale, które go wprowadziły, można policzyć na palcach jednej ręki. Od niedawna jest wśród nich szpital kliniczny nr 4 mieszczący się przy Jaczewskiego.

Dziennik Wschodni: Stracili dom w pożarze
13 grudnia 2011 roku rodzina z Ludmiłówki koło Kraśnika zapamięta na długo. W pożarze ich domu ranna została 81-letnia kobieta, jej syn i wnuczek. Bez dachu nad głową jest 14 osób.

– Zbliżało się południe. 17-letni syn zmieniając w kuchni butlę z gazem odkręcił zawór – mówi ze łzami w oczach Barbara Gąsiorowska, matka 11 dzieci w wieku od 6 do 19 lat. – Wtedy nastąpił wybuch. Dzięki Bogu, dwoje z pozostałych dzieci było w szkole, a ośmioro w bezpiecznym miejscu w domu.

Gdy dom płonął, na pomoc Gąsiorowskim ruszyli sąsiedzi. Wezwali straż pożarną. – Moja siostra pomagała ratować starszą panią Gąsiorowską – mówi Ryszard Rębisz, sąsiad rodziny. – W Ludmiłówce wszyscy trzymamy się razem. Po tej strasznej tragedii będziemy im pomagać, bo nie można zostawić ich samych – deklaruje.


Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto