Porady prawne. Wy pytacie, prawnik odpowiada

Na wybrane pytania i problemy, które zgłaszacie, odpowiada Łukasz Lecyk, Kancelaria Adwokacka ul. Czechowska 4 lokal 321 w Lublinie, www.adwokat-lecyk.pl

Na Wasze pytania do prawnika czekamy pod adresem: [email protected], możecie też wpisywać je w komentarzach pod tekstem.

Czy może być problemem przy rozwodzie fakt, że ja i kobieta z którą chcę się rozwieść mieszkamy w jednym domu? Nas ze sobą już nic nie łączy. Mieszkamy w tzw. bliźniaku. Na razie mnie nie stać na przeprowadzkę. Mamy ustalone, które części domu są moje, a które jej. Żona nie chce rozwodu. Czy ja się muszę wyprowadzić, żeby potwierdzić, że to małżeństwo to fikcja i żeby dostać rozwód?

Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1955 r. (sygn. akt I CO 5/55), rozkład jest zupełny, gdy nie istnieje między małżonkami więź duchowa, fizyczna ani gospodarcza. Gdy jednak przy zupełnym braku więzi duchowej i fizycznej pozostały pewne elementy więzi gospodarczej, rozkład pożycia może być mimo to uznany za zupełny, jeśli utrzymanie elementów więzi gospodarczej (np. wspólnego mieszkania) wywołane zostało szczególnymi okolicznościami. Gdy małżonkowie ze względów obiektywnych (np. brak środków finansowych) prowadzą w szczątkowej postaci wspólne gospodarstwo domowe sąd może stwierdzić, iż rozkład pożycia jest zupełny.

Nadto, zgodnie z przepisem art 58 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. Już sama treść tego przepisu pozwala wywnioskować, iż ustawodawca dopuścił możliwość rozwiązania małżeństwa przez rozwód w sytuacji gdy małżonkowie wciąż zajmują wspólne mieszkanie.