- W piątek około godz. 8 konduktor pociągu na stacji w Nałęczowie zgłosił SOK-istom, że znalazł w przedziale dwa bagaże, do których nie przyznał się żaden z podróżnych. W jednym z bagaży znajdowały się dokumenty podróży promem ze Szwecji oraz paszport. Po przybyciu do stacji Lublin bagaże zostały zabezpieczone w komendzie SOK - relacjonuje Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy lubelskich SOK-istów.
O godz. 10 zgłosił się po nie 44-latek i powiedział, że został wypchnięty przez drzwi pociągu na peron w Kutnie. Nic mu się nie stało. Wsiadł w kolejny pociąg i dojechał do Lublina. Z jego bagaży nic nie zginęło.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?