Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie pobił żonę

ASK
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Tomek Koryszko/archiwum
2 miesiące aresztu dla policjanta za znęcanie się nad żoną. W niedzielę sąd zdecydował o tymczasowym zatrzymaniu mężczyzny.

- Z zeznań kobiety wynika, że w piątek jej mąż wrócił do domu pijany - mówi Dorota Kawa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie. - Krzyczał, że ją zabije. Wyzywał. Później zaczął szarpać ją za ubranie i bić pięściami po twarzy i całym ciele.

Kobiecie udało się uciec. Schroniła się w domu swojej babki, dokąd uciekała już nie po raz pierwszy. Jak przyznała kobieta bita wnuczka chroniła się u niej wiele razy. Często zostawała nawet na noc.

Od babci zabrało ją pogotowie. Lekarze widząc pobicie wezwali policję. W szpitalu zdiagnozowali zaś m.in. wstrząśnienie mózgu, złamanie nosa i zwichnięcie lewego łokcia, do którego doszło, gdy policjant zrobił kobiecie tzw. dźwignię, czyli wykręcił jej rękę tak jak robi się to, by unieruchomić przestępce.

- Mężczyzna przyznał się częściowo do stawianych mu zarzutów - mówi Kawa. - Opowiedział też, o wcześniejszych aktach przemocy jakich się dopuszczał. Przyznał m.in., że w 2011 r uderzył żonę w twarz i uderzył jej głową w ścianę przystanku autobusowego.

Małżeństwo mieszka pod Lublinem. Wspólnie wychowują 6-letnie trojaczki. Kilka lat temu związek przechodził poważny kryzys.

- Mąż wcześniej też był porywczy, ale na początku nie widziałam w tym nic złego - przyznała pani Agnieszka, żona policjanta. - Nie okazywał uczuć. Przeszliśmy jednak terapię i miałam nadzieję, że będzie już dobrze. Kiedy jednak bił mnie w piątek myślałam, że to już koniec. Że mnie zabije.

Zarzuty stawiane policjantowi przez prokuraturę dotyczą wydarzeń od kwietnia 2011 roku do 3 lutego 2012. W tym czasie mężczyzna miał wyzywać, szarpać, wszczynać awantury, bić po głowie i twarzy oraz kopać po nogach i grozić śmiercią.

- Sąd przychylił się do naszego wniosku i zastosował 2 miesięczny areszt - mówi prokurator Kawa. - Teraz będziemy uzupełniać materiał dowodowy i szykować akt oskarżenia. O zdarzeniu powiadomimy też przełożonych mężczyzny.

Policja wie już o zdarzeniu. Mężczyzna został zawieszony w pełnionych obowiązkach. Wszczęta została też procedura wydalenia go ze służby.

Za znęcanie się za żoną grozi mu do 5 lat więzienia.


Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto