Jakie macie aspiracje na resztę tego sezonu?
Przemysław Cecuga: Mimo rozegrania już 13 spotkań bez zwycięstwa wierzę , że to następne będzie tym pierwszym w którym zgarniemy pełną pulę. Jest to do wykonania pomimo przepaści jaka dzieli zespół Piasta od liderów tabeli. W najbliższym czasie chcemy się odbić od dna bo uważam- obserwując naszą drużynę- że ogon tabeli to nie jest miejsce dla nas.
Jak chcecie ustrzec się przed spadkiem? Czy macie jakiś pomysł na kolejne mecze?
Do końca rundy pozostały dwie kolejki i w nich musimy punktować w jakikolwiek sposób. Po zakończeniu rundy trzeba będzie podsumować tą nieudaną część sezonu. Zarząd podjąć musi decyzje w celu wzmocnienia zespołu, by ten mógł realnie walczyć o utrzymanie w klasie okręgowej. Czy nowi zawodnicy do nas dołączą? To pokaże czas. Wiele zależy od środków jakimi będziemy dysponować. Nie należę do prezesów, którzy obiecują zawodnikom złote góry. Drużyna ma premie meczowe za punkty. Trzeba tylko je zdobywać.
Kto z piłkarzy zasługuje na największe uznanie?
Nie będę wymieniał nikogo z nazwiska. Chcę, żeby cała drużyna uwierzyła w siebie, bo tylko kolektyw ma możliwość walki w każdym meczu o zwycięstwo. Ja wierzę w tych chłopaków. Potrafimy grać w piłkę i wiem, że możemy utrzymać się w tej lidze. Młodzi chłopcy muszą zrozumieć, a „starzy” przypomnieć sobie, że - jak ktoś mądry kiedyś powiedział- „piłka nożna to najpoważniejszą z najmniej poważnych rzeczy” .
Jak układa się współpraca z trenerem? Czy trener jest w stanie podnieść drużynę z upadku?
Współpraca z trenerem jest bardzo dobra. Zawodnicy chwalą sobie trenera i zajęcia jakie ten z nimi prowadzi. Problem polega nie na samej grze, którą - oprócz spotkań z LKS Goczałkowice i MKS Lędziny - można ocenić pozytywnie, tylko na braku zdobyczy punktowych. Trener ma swoje przemyślenia, ja mam swoje. Mam nadzieję, że coś z nich wyniknie.
Co jest Wam potrzebne by zacząć lepiej grać?
Ja uważam, że pełnego zaangażowania się w trening, wiary we własne umiejętności oraz powrotu do dobrej i skutecznej dyspozycji. Wiem, że to nie jest takie proste, ale w życiu trzeba się mierzyć z przeciwnościami, jeśli chcemy dotrzeć do wyznaczonego celu.
Jak wygląda sytuacja finansowa klubu?
Sytuacja finansowa jest taka, jak w każdym klubie grającym w niższej klasie. Brakuje nam mocnego indywidualnego sponsora. Utrzymujemy się głównie z dotacji urzędu miasta Bieruń. Mamy też kilku drobnych sponsorów. Jakoś wiążemy koniec z końcem.
Co jest Waszą najmocniejszą stroną?
Naszą najmocniejszą stroną są wartościowi zawodnicy, za którymi będę stał murem oraz potencjał, który mają w sobie. Musimy teraz nauczyć się ten potencjał wykorzystywać.
Rozmawiała: Magdalena Kutynia
Piękny Probierz jak profesjonalny model
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?