Niech odetchną od koszmaru

- Dobrze, że za te oferty wypoczynku nie trzeba nic płacić - cieszy się Jadwiga Łukaszewicz, sekretarz gminy Annopol. - Jak dotąd dostaliśmy kilka propozycji wczasów z różnych ośrodków, ale oni oferowali płatne pobyty, jedynie ze zniżkami.

W poniedziałek władze gminy Annopol pochłonięte były walką o uszczelnienie przeciekających wałów. - Jak tylko opanujemy sytuację, pomyślimy kogo od nas można wysłać na wczasy - dodaje sekretarz Łukaszewicz.

Do redakcji Kuriera napływają kolejne oferty od osób, które chcą ufundować dzieciom wakacyjne wyjazdy. Ostatnio nadesłali je nam mieszkańcy Ostrowa Wlkp. - Dzieci odbierzemy i po pobycie odwieziemy własnym autem. Zapewniamy komfortowe warunki - napisał do nas Stanisław Janicki. Mężczyzna twierdzi, że także jego znajomi chcą wspomóc naszą akcję.

Jeśli Państwo także chcą przyjąć do siebie małych powodzian i pomóc im oderwać się od koszmaru, prosimy o kontakt z nr. tel. 81 44 62 817 lub mailem: mailto:[email protected].

***
Powodzianom potrzebna jest każda forma wsparcia

Anna i Bogdan Woś pochodzą z Kolonii Wilków. Do powodzi utrzymywali się z uprawy jabłoni. Przez powódź stracili wszystko. Potężna fala zalała 6,5ha sadów całkowicie niszcząc drzewa - napisali na naszej stronie http://pomagamy.kurierlubelski.pl. - Woda zalała również mieszkanie. Na podwórku sięgała 2,5 metra. Zniszczyła piwnicę oraz cały parter wraz z wyposażeniem. Zniszczone zostały wszystkie budynki gospodarcze, to jest garaż, chłodnia i 2 przechowalnie, a także obora i kurnik. Zalane zostały maszyny rolnicze, ciągnik i samochód.

Rodzina nie
ma środków, za które mogłaby zacząć odbudować majątek. Brakuje im także pieniędzy na lekarstwa. - Teraz wszelka pomoc będzie nam potrzebna - napisali na http://pomagamy.kurierlubelski.pl. Być może dzięki naszej stronie także i ta rodzina znajdzie jakieś wsparcie.

Przypomnijmy, że portal http://pomagamy.kurierlubelski.pl działa od ubiegłego tygodnia. Osoby pragnące wesprzeć powodzian i ofiary żywiołu mogą bezpłatnie podawać na nim swoje ogłoszenia.

Rządowe zasiłki płyną do potrzebujących

Prawie 12,5 mln zł zostało przeznaczonych z budżetu państwa na pomoc finansową dla powodzian z Lubelszczyzny. Poszkodowani mogą się starać o bezzwrotne zasiłki w wysokości 6, 20 a nawet 100 tys. zł.

Obecnie najwięcej pieniędzy trafia do mieszkańców gminy Wilków. Wypłacono już 293 świadczenia na łączną kwotę prawie 1,8 mln zł. - Z całego województwa spłynęło już prawie 800 wniosków na pomoc celową, pokrzywdzeni przez powódź otrzymali 463 zasiłki na kwotę ponad 2,3 mln zł - wylicza Marcin Jarzyna z Oddziału Komunikacji Społecznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Chociaż ludzie cały czas potrzebują finansowego wsparcia, to w tej chwili wpływa mniej wniosków niż w zeszłych tygodniach. Powód? Druga fala powodziowa. - Ludzie skupiają się raczej na ratowaniu dobytku niż składaniu dokumentów. Na to jeszcze przyjdzie czas - mówi Joanna Mianowana z Ośrodka Pomocy Społecznej w Annopolu.

Pracownicy OPS zapewniają też, że wychodzą z pomocą do poszkodowanych. - Codziennie jesteśmy w terenie. Pomagamy ludziom wypełniać formularze, przeprowadzamy wywiady i wstępnie szacujemy straty. Jak do tej pory wszystko idzie dość sprawnie - mówi Justyna Kocoń, kierowniczka OPS w Opolu Lubelskim.

Rządowe zasiłki w kwocie do 6 tys. zł dość szybko trafiają na konta poszkodowanych. W niektórych przypadkach nawet tego samego dnia. - Staramy się maksymalnie ułatwić procedury. Zrezygnowaliśmy m.in. z dwutygodniowego okresu na uprawomocnienie decyzji o wypłacie - zaznacza Marta Szymula, główna księgowa OPS w Annopolu.

Sami mieszkańcy podkreślają, że te zasiłki są im bardzo pomocne. - Dobrze, że dostajemy je dość szybko. Ludzie wydają te pieniądze głównie na zaspokojenie swoich potrzeb bytowych. Cały ich dobytek został zatopiony i nie mają za co kupić najpotrzebniejszych rzeczy dla siebie czy paszy dla zwierząt - mówi Antoni Rachoń, mieszkaniec Annopola.

Jak uzyskać pomoc finansową?

Osoby poszkodowane w wyniku powodzi mogą starać się o trzy rodzaje zasiłków - na kwotę 6, 20 i 100 tys. zł.

Pomoc w wysokości do 6 tys. zł mogą otrzymać osoby, które poniosły straty w gospodarstwach domowych, przez co znalazły się w trudnej sytuacji życiowej i nie są w stanie zaspokoić niezbędnych potrzeb życiowych w oparciu o środki własne. Poszkodowani muszą tylko złożyć odpowiedni wniosek do gminnego lub miejskiego ośrodka pomocy społecznej.

Zasiłki do 20 tys. zł, z przeznaczeniem na prace remontowo-budowlane, przysługuje właścicielom budynków lub lokali mieszkalnych, którzy zrezygnowali z wyceny szkód przez upoważnioną osobę. Tu oprócz wniosku do OPS należy przedstawić faktury i rachunki dokumentujące wydatki związane z remontem.

100 tys. zł mogą otrzymać osoby, które dodatkowo przedstawią wycenę kosztów, przygotowaną przez osoby z odpowiednimi uprawnieniami.

Tutaj możesz się zgłosić z pomocą

Pomóż Dzieciom Prze-trwać Powódź: Każdy, kto chce wesprzeć powodzian, może przynieść dary do Radia Lublin przy ul. Obrońców Pokoju 2. Organizatorzy czekają szczególnie na środki chemiczne potrzebne do sprzątania domów.

Lubelski oddział PCK: Prowadzi zbiórkę pieniędzy na konto: 93 1160 2202 0000 0001 6233 5614, z dopiskiem "Powódź".

Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców Polskich "Razem": Zbiórka produktów w sklepach "Lewiatan-Razem" potrwa 2 tygodnie. Wilków: Wójt apeluje o pomoc finansową dla mieszkańców gminy. Numer konta: Gmina Wilków 45 8731 0001 0200 0055 2000 0040 z dopiskiem "Pomoc dla powodzian".
E.Leclerc przy ul. Zana i Turystycznej: Do koszy za kasami zbierane są trwałe produkty spożywcze, artykuły chemiczne, pościel, koce, ubrania, akcesoria służące do porządkowania itp.
Caritas: Numer konta: "Caritas" Pekao S.A. V O/Lublin 46 24015031111 0000 1752 8351 z dopiskiem "Powódź".
Psy wyłowione z wody w gminie Wilków trafiły do schroniska. Czekają na odebranie. Właściciele proszeni są o kontakt ze schroniskiem przy ul. Metalurgicznej 5, tel. 81 466 26 42.

Długie kolejki po dary

Pomoc dla osób dotkniętych powodzią idzie nie tylko od strony rządu. Nieustannie są również prowadzone zbiórki pieniężne i rzeczowe.

- Kolejki po dary ustawiają się cały czas. Zwłaszcza teraz, kiedy znowu borykamy się z sytuacją kryzysową - mówi Mariusz Stepień, dyrektor SP w Rogowie, gdzie został utworzony sztab kryzysowy. - Dostajemy głównie jedzenie, wodę pitną, chemię i odzież, której, prawdę mówiąc, mamy już w nadmiarze. Jeśli otrzymujemy pieniądze, to z reguły drobne kwoty dla konkretnych osób.

Obecnie na zalanych terenach najbardziej potrzebne są środki opatrunkowe, dezynfekcyjne i, niezmiennie, woda pitna. Rzeczy te zbiera i przekazuje m.in. lubelski oddział PCK, który przy okazji zbiera na swoim koncie pieniądze dla potrzebujących. Jednak na wypłaty powodzianie będą musieli jeszcze poczekać. - Przynajmniej do czasu aż woda opadnie - informuje Iwona Kubecka z lubelskiego PCK. - Wtedy też zakupimy potrzebne rzeczy, takie jak materiały budowlane i narzędzia czy środki przeciwgrzybiczne.