Najsłynniejszy lubelski konwent fantastyki powraca do stolicy województwa. Falkon na WSPA

To wydarzenie o bardzo ugruntowanej pozycji w świecie polskiej fantastyki, a jego korzenie sięgają 2000 roku. Za jego organizację odpowiada w tym roku Federacja Fantastyki Feniks, która przejęła schedę Cytadeli Syriusza (obecnie w stanie likwidacji).

- W tym roku wracamy na "wyspę", która przez trzy dni będzie prawdziwą świątynią fantastyki - zapowiada koordynator festiwalu Krzysztof Księski. - Czeka nas wspaniała uczta, planujemy kilka bloków tematycznych, m. in. literacki, popularnonaukowy, filmowy, serialowy, gwiezdnowojenny, mangi i anime, wszelkich możliwych gier. Mnóstwo się będzie działo.

Niektórym ten ruch wydaje się być krokiem w tył, inni są zachwyceni.

- To się nazywa blast from the past! - cieszy się Zuza, która na różnych konwentach pojawia się od lat. Zwykle nie cosplayuje, ale chce spróbować swoich sił w tym świecie. - Taki powrót do korzeni zrobi im naprawdę dobrze. Zauważyłam taką tendencję, że wszystkie konwenty z czasem zmieniają się w zwykłe targi, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Są imprezy komercyjne takie jak Comic Con czy Targi Fantastyki, a są też konwenty jak Pyrkon, Polcon, SkierCon czy właśnie Falkon, imprezy od fanów dla fanów, kameralne i z zupełnie inną atmosferą. I tak powinno zostać.

Sami organizatorzy nazywają Festiwal Fantastyki Falkon "świętem ludzi o bujnej wyobraźni", a wśród na miejscu będą oni mogli spotkać się m. in. z Radkiem Rakiem, Andrzejem Pilipiukiem, Michałem Gołkowskim, Franciszkiem Piątkowskim, Jarosławem Grzędowiczem, Marcinem Podlewskim czy Alicją Janusz i Agnieszką Hałas. Choć w tabeli programowej dominują naturalnie prelekcje krążące wokół szeroko pojętego fantasy, nie zabraknie też wątków historycznych, paneli o astronomii, muzyce, technikaliach tworzenia gier i pisania książek czy w końcu koncertów i wspólnych tańców. Nie zabraknie też oczywiście cosplayu. Pełen program wydarzenia dostępny tutaj.

- Po kilku latach przerwy spowodowanej głównie pandemią wracamy, żeby nawiązać do tradycji, ale jednocześnie iść w przyszłość - dlatego tegoroczny motyw przewodni to Back to the Future, Back to Falkon - mówi Księski.

W czasie pandemii lubelscy fani i fanki fantastyki usychali z tęsknoty – kolejne edycje Falkon były odwoływane, pojawiały się także pogłoski i plotki mówiące o tym, jakoby miał się nie odbyć już nigdy. Cała sytuacja rozwiązała się jednak wyjątkowo optymistyczne - nie dość, że wrócił Falkon, to jeszcze dołączyły do niego inne imprezy – Fantastyczny Festiwal Wyobraźni StarFest, który odbył się już w 2022 i 2023 roku, kwietniowy FanCon skupiony wokół popkultury azjatyckiej oraz... Falcon 2.0.

To nie pomyłka - jedna literka w nazwie robi tutaj sporą różnicę. Zapowiedziany został na 1 czerwca 2023, a na jego wydarzeniu na Facebooku widnieje jedynie zapowiedź "miejsce, które łączy ludzi z pasją". Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że za jego organizacją stoją ludzie, którzy kiedyś współtworzyli Falkon i odłączyli się od organizatorów przy okazji sporu z urzędu miasta przy okazji kontroli dotacyjnej. Sytuacja ta wzbudziła wiele kontrowersji w fantastycznym światku, a pod grudniowym postem ogłaszającym wielki powrót Falkonu wybuchła dyskusja na ten temat.

- Info o Falkonie gruchnęło dokładnie czasie spotkania zainteresowanych inicjatywą FalConu 2.0 - zwraca uwagę jeden z komentujących. - Stara bida, ze starymi problemami. Z jednej strony u steru ci sami, z drugiej - nowa inicjatywa zamiast zrobić nowe wybija się na starym, które jeszcze żyje i ma prawa do marki.

Inny internauta zadaje pytanie wprost:

- To wasze wydarzenie czy ktoś się podszywa? Nazwa podobna, tematyka bardzo zbliżona, tylko zaplanowane na czerwiec.
- Bezprawnie się podszywa, będziemy reagować - odpisali mu z oficjalnego konta organizatorzy.