W ciągu ośmiu dni piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin doznały dwóch porażek w PGNiG Superlidze. Dla mistrzyń Polski to sytuacja niecodzienna. W sobotę podopieczne Sabiny Włodek i Moniki Marzec będą mogły przed własną publicznością zrehabilitować się za przegrane. Mecz zapowiada się ciekawie, bo MKS zagra osłabiony brakiem liderki Iwony Niedźwiedź, natomiast drugim trenerem Energi AZS Koszalin jest Edward Jankowski, były szkoleniowiec lublinianek, który zna tę drużynę jak własną kieszeń.
- Jestem zaskoczony grą lubelskiej drużyny w ostatnich meczach. Stawiałem, że bez problemów zdobędą kolejne mistrzostwo Polski. Ubolewam, że tak rozdrabniają się przed play-offami. Bez „Szarej” (Iwony Niedźwiedź - red.) będzie im jeszcze ciężej - mówi Jankowski.
We wtorek Iwona Niedźwiedź przeszła w Poznaniu zabieg rekonstrukcji ścięgien w nadgarstku. Uraz wyklucza ją z gry na najbliższe tygodnie. Jeszcze nie wiadomo, czy zawodniczka zdoła wrócić na parkiet w tym sezonie i pomóc drużynie w najważniejszych spotkaniach o mistrzostwo Polski.
- Przyjedziemy powalczyć, chcemy „dziabnąć” MKS i po raz pierwszy w historii wygrać w Lublinie - przekonuje Jankowski.
Szczypiornistki Energi AZS w tym roku jeszcze w lidze nie przegrały! Koszalinianki pokonały we własnej hali m.in. Zagłębie Lubin i zremisowały z Pogonią Szczecin (zwycięstwo straciły w samej końcówce).
- Jesteśmy w ciągu. Zespół cały czas dojrzewa, ale potrzebuje jeszcze czasu. Koszalin to trochę mieszanka rutyny z młodzieżą. Szczególne postępy robią Nowicka i Roszak. Mamy silne skrzydło, Katarzyna Kołodziejska jest obecnie najlepszym strzelcem w lidze. Mocnym punktem jest Hanna Sądej na kole i bramkarka, która w każdym meczu broni na poziomie 40 procent - wyjawia były szkoleniowiec mistrzyń kraju.
- Nie wiem, kogo Sabina wystawi na środek w miejsce „Szarej”, ale w zespole została tylko jedna egzekutorka. Trzeba będzie wyjść do Alesii Mihdaliovej, ale skupić się przede wszystkim na Marcie Gędze. Z resztą powinniśmy dać sobie radę. Ale nie zapominajmy, że Lublin to jednak zespół bardzo doświadczony, ograny w pucharach europejskich i kilkukrotny mistrz Polski - wylicza Jankowski.
Obecnie lublinianki są dalekie od swej optymalnej formy. Szwankuje skuteczność, rażą momentami szkolne błędy. Po dwóch porażkach trudno jednak wyobrazić sobie, żeby MKS zaliczył trzecią z rzędu wpadkę.
Sobotnie spotkanie w hali Globus rozpocznie się o godz. 18. Z okazji walentynek kibice, którzy kupią bilety dla dwóch osób drogą elektroniczną, zapłacą tylko za jeden.
MKS Selgros zagra z Energą AZS Koszalin
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?