Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metro w Lublinie. Artysta opracował całą koncepcję (WIDEO, ZDJĘCIA)

SH
Metro w Lublinie
Metro w Lublinie Małgorzata Genca
Sześć linii metra. Podróż z Czechowa na Czuby trwa dziesięć minut. Piękne, prawda? Koncepcję opracował Michał Lewkowicz, grafik związany z graffiti, który od kilkunastu lat mieszka w Londynie.

Marzeniom o przemierzaniu Lublina wzdłuż i wszerz z prędkością błyskawicy możemy się oddać w Braine Damage Gallery (ul. Królewska 13), w której trwa wystawa.

Rok 1965. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonuje magister inżynier Antoni Cześniak, główny architekt. Za jego plecami z nogi na nogę przestępuje niecierpliwy tłum, w tle dumnie rysuje się znak lubelskiego metra. "Licznie przybyli także ciekawscy mieszkańcy Lublina. Były kwiaty, radość i wzruszenie" - donosi pożółkła od starości gazeta. Archiwalne wycinki i projekty, system identyfikacji wizualnej i oczywiście skrupulatny plan ze wszystkimi stacjami - Endie pomyślał o każdym szczególe. - Fascynują mnie takie fikcyjne opowieści. Tę o lubelskim metrze zacząłem snuć już w latach 90. Pewnego dnia siadłem nad mapą Lublina i zacząłem sobie wyobrażać, którędy musiałoby jeździć metro, żeby obsłużyć wszystkie dzielnice - opowiada.

"Następna stacja: Daszyńskiego" - informuje męski głos. Za chwilę wysiadamy na końcowym. Linia A jeździ z Węglina na Ponikwodę, linią E ze Skansenu na ul. Mełgiewską. Bez problemu można się dostać z os. Widok na Elizówkę, z Bronowic na Czuby, z Ponikwody na Nałęczowską. Te sielankę przerwała na chwilę powódź. Zdobycz lubelskiej techniki, której zazdrości cała Polska, zalał żywioł Bystrzycy. Oczywiście miejskie siły porządkowe w mig opanowały sytuację i metro jeździ jak nowe, a "Kurier Wschodni" z 1986 r. informuje entuzjastycznie z pierwszej strony, że "właśnie dotarła do Lublina nowa przesyłka, czyli nowoczesne składy 81-718 z fabryki Metrowagonmasz". Ten złoty dobrobyt nie ma końca. W roku, w którym upada Polska Ludowa, nasze miasto może się poszczycić sześcioma nitkami metra i superszybkim dojazdem na lotnisko.

Tam gdzie jest metro, są i grafficiarze. Dlatego zobaczymy ich prace w lubelskich podziemiach, film z wypadu, a także ślady działalności policji, która poluje na nich przy pomocy grafologów.

Gdyby ta historia nie istniała, należałoby ją wymyślić jeszcze raz.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto