Chodzi o wydarzenia, które rozegrały się w lipcu 2018 roku. Według ustaleń prokuratury podczas kłótni domowej Jarosław B. wyrzucił swoją partnerkę przez okno z mieszkania znajdującego się na czwartym piętrze bloku przy ul. Młodzieżowej w Lublinie, bo nie chciała uprawiać z nim seksu. Kobieta przeżyła dzięki szybkiej pomocy lekarskiej, ale miała wiele złamań, pękniętą nerkę i wątrobę oraz uszkodzony kręgosłup.
Prokuratura Rejonowa w Lublinie oskarżyła mężczyznę o usiłowanie zabójstwa, ale w grudniu Sąd Okręgowy uznał, że Jarosław B. jest winny spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i skazał go na pięć lat więzienia. Poza tym sąd orzekł zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległości mniejszą niż 50 metrów przez siedem lat oraz 10 tys. zł nawiązki na rzecz kobiety.
Sąd uznał, że Jarosław B. nie tylko nie chciał zabić pokrzywdzonej, ale nawet nie miał świadomości tego, że wyrzucenie partnerki z czwartego piętra może doprowadzić do jej śmierci.
Z tym rozstrzygnięciem nie zgadza się prokuratura, która w apelacji argumentuje, że w tej sprawie sąd popełnił liczne błędy. - Już w samym opisie czynu sąd wskazał, że pokrzywdzona została wypchnięta z okna, kiedy dowody przeprowadzone w toku rozprawy potwierdzają, że nie było to wypchnięcie, a wyrzucenie, co wskazuje na intencję sprawcy – wyjaśnia prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Śledczy przekonują, że typowym skutkiem upadku człowieka z prawie 13 metrów jest śmierć. - Nie sposób zatem przyjąć by Jarosław B. nie zdawał sobie sprawy z możliwych konsekwencji swego czynu – podkreśla prok. Kępka.
Według prokuratury Jarosław B. to osoba agresywna, bez poszanowania dla jakichkolwiek norm, kierująca się wyłącznie własną potrzebą chwili, nakłaniająca pokrzywdzoną przemocą jego woli, a na wszelkie formy sprzeciwu reagująca karceniem fizycznym poprzez szarpanie, czy popychanie. - Pokrzywdzona w wyniku działania sprawcy doznała szeregu bardzo poważnych obrażeń, z których każdy z osobna uchodzi za zagrażający życiu. Co więcej poważne skutki tego zdarzenia kobieta odczuwa do dziś – zauważa prokurator Kępka.
Z tego powodu Prokuratura Rejonowa w Lublinie wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim usiłowania zabójstwa. Śledczy chcą by sąd wymierzył Jarosławowi B. karę 15 lat więzienia, orzeczenia na rzecz pokrzywdzonej 20 tys. zł nawiązki i 15-letniego zakazu zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 100 m.
- Studniówka Technikum Gastronomiczno-Hotelarskiego ZS 5 (ZDJĘCIA)
- Śmiechu warte miasto w Polsce? Kraśniczanie publikują jego blaski i cienie
- Znana jest data pogrzebu byłego redaktora naczelnego Kuriera Lubelskiego
- Menadżer powiedział ratuszowi „żegnam”
- „Alarm!”. Syn wydłubał matce oczy
- Lubelska Giełda Staroci. Zobacz, jakie perełki czekały na mieszkańców. Zdjęcia
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?