Od 87-letniej mieszkanki Czechowa fałszywy wnuczek chciał wyłudzić pieniądze na rzekome leczenie. Kobieta nie dała się nabrać – zadzwoniła do prawdziwego wnuka i wyjaśniła sprawę. Podobną trzeźwość umysłu zachowała tydzień wcześniej inna lublinianka.
W czwartek, 27 maja do 87-latki z Czechowa zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka. Mówił, że potrzebuje pieniędzy na leczenie. Miało to być 20 tys. zł. Lublinianka spytała czy rozmawiał o tym z rodzicami, a gdy ten odpowiedział, że nie - postanowiła zadzwonić do swojego prawdziwego wnuka i sprawę wyjaśnić:
- Gdy ten usłyszał od niej całą historię, sam zadzwonił na policję – mówi Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.
Podobna sytuacja przydarzyła się w poprzedni czwartek innej mieszkance Czechowa. 80-latka dostała telefon od rzekomego wnuczka z prośbą o pieniądze na zakup komputerów. Dzwoniący mówił o 40 tys. zł.
- Gdy 80-latka dowiedziała się, że chodzi o tak dużą kwotę powiedziała, że zwyczajnie nie ma takich pieniędzy – tłumaczy Andrzej Fijołek - O całym zdarzeniu powiedziała córce, która powiadomiła policjantów.
Czytaj także: Kronika policyjna Lubelszczyzny - klikaj i czytaj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
