Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Pomoc ARiMR dla hodowców loch i prosiąt. Rolnicy walczą o blisko 74 miliony dopłat

OPRAC.: Red.
unsplash.com
Polscy hodowcy loch i prosiąt, których gospodarstwa zagrożone są utratą płynności finansowej w związku z ograniczeniami na rynku rolnym spowodowanymi pandemią, złożyli do ARiMR blisko 2 tysiące wniosków o pomoc. Starają się o wsparcie w wysokości prawie 74 mln zł.

Dofinansowanie przysługuje właścicielom mikro-, małych lub średnich przedsiębiorstw, którzy na dzień 15 listopada 2021 r. prowadzili utrzymujące świnie gospodarstwo, a w okresie od 15 listopada 2021 r. do 31 marca 2022 r. urodziło się lub urodzi w nim minimum 10 prosiąt. Oznakowanie tych zwierząt musi być zgłoszone do ARiMR do 15 kwietnia 2022 r.

Wysokość wsparcia wynosi 1000 zł za każdych 10 prosiąt – jednak do 500 tys. zł dla jednego producenta trzody chlewnej. Może on złożyć więcej niż jeden wniosek dotyczący świń urodzonych we wskazanych powyżej okresie, przy czym o pomoc do danej sztuki można się ubiegać tylko jeden raz.

Wnioski od 15 lutego b.r. przyjmują biura powiatowe ARiMR. Dokumenty można składać osobiście, przesłać za pośrednictwem elektronicznej skrzynki podawczej ePUAP lub nadać przesyłką rejestrowaną w placówce Poczty Polskiej. O terminowości decyduje data wpływu do placówki Agencji.

Połowa złożonych wniosków pochodzi od rolników z woj. kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Termin ubiegania się o pomoc upływa 29 kwietnia.

ARiMR przypomina: wypalanie traw jest karalne

Każdego roku na przełomie zimy i wiosny dochodzi do pożarów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. Bardzo szkodzi to środowisku i stanowi zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Jak groźne jest wypalanie traw, można było przekonać się dwa lata temu, gdy ogień niszczył hektary Biebrzańskiego Parku Narodowego - akcja gaśnicza trwała wiele dni.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przestrzega przed zgubnymi skutkami tego zabronionego procederu. ARiMR może nakładać również kary finansowe na rolników, którzy dopuszczą się wypalania łąk, pastwisk, ugorów i trzcinowisk.

– Aby ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe PROW, rolnicy są zobligowani m.in. do niewypalania gruntów rolnych. Złamanie tego zobowiązania grozi nałożeniem kary finansowej zmniejszającej wszystkie otrzymywane płatności od 1 proc. wzwyż – w zależności od stopnia winy rolnika. Wyższe kary przewidziane są dla tych, którzy świadomie wypalają grunty rolne. Muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Agencja może również pozbawić beneficjenta całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok, jeśli stwierdzone zostanie uporczywe nieprzestrzeganie zakazu wypalania traw – wyjaśnia ARiMR.

Wyniki prowadzonych kontroli pokazują, że udział gospodarzy w takich zdarzeniach jest jednak marginalny. – Od 2015 r. ARiMR za wypalanie gruntów rolnych nałożyła sankcje na 137 rolników. Warto jednak podkreślić, że w ostatnich latach takich przypadków było jedynie od kilku do kilkunastu – czytamy w komunikacie.

Wypalanie jest nieuzasadnione agrotechnicznie

– Podczas pożaru zniszczona zostaje warstwa życiodajnej próchnicy, giną zwierzęta oraz mikroorganizmy odpowiadające za równowagę biologiczną. Po pożarze gleba staje się jałowa i potrzebuje dużo czasu na regenerację. Zdarza się również, że ogień rozprzestrzenia się w tak niekontrolowany sposób, że zagraża życiu i zdrowiu, dociera do lasów, a także zabudowań gospodarczych, powodując dodatkowe, dotkliwe straty – informuje agencja.

Wypalania traw zakazują przepisy ustaw o ochronie przyrody i o lasach, a kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny w wysokości 5-20 tys. zł. Jeśli w wyniku podpalenia dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie na wiele osób albo zniszczenia mienia dużych rozmiarów, sprawca podlega karze więzienia do lat 10.

źródło: ARiMR

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto