- W piątek kilka minut przed godz. 22.00 dyżurny policji został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego w Lublinie o tym, że nieznany mężczyzna dzwoniąc z telefonu komórkowego powiedział, że zamierza się powiesić. Policjanci ustalili skąd telefonował i natychmiast pojechali na miejsce - opowiada Arkadiusz Arciszewski z KWP Lublin.
Mężczyzna znajdował się w kamienicy przy ul. Lubartowskiej. - Ponieważ klatka schodowa nie była oświetlona, funkcjonariusze musieli sprawdzać każdy zakątek przy użyciu latarek. Po chwili znaleźli się na poddaszu budynku, gdzie zauważyli mężczyznę stojącego na pralce. Miał założony na szyi kabel, przyczepiony do belki dachu - dodaje Arciszewski. - Policjanci zaczęli rozmawiać z mężczyzną o powodach takiego zachowania. Wtedy dowiedzieli się, że ma kłopoty osobiste.
Nagle mężczyzna zachwiał się i stracił równowagę. Pętla założona na jego szyi zacisnęła się. Policjanci natychmiast podbiegli do mężczyzny, podnieśli go i odcięli kabel oraz zdjęli z szyi pętlę. To uratowało życie 30-letniemu mieszkańcowi Lublina. Został przewieziony do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?