Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Lubelszczyzny opieczętują recepty

Monika Fajge
archiwum Polskapresse
"Refundacja leku do decyzji NFZ" - od nowego roku lekarze będą nam wypisywać recepty z taką właśnie pieczątką.

- Nie oznacza to jednak, że o lekach ze zniżką możemy zapomnieć - uspokaja ministerstwo zdrowia. "(...) recepty z taką adnotacją będą uznawane za spełniające warunki objęcia refundacją (...)" - informuje na swojej stronie internetowej centrala Funduszu.

- Skoro urzędnicy zapewniają, że za wydanie leku z takiej recepty nie grożą nam żadne konsekwencje, nie widzę powodu, żeby tych recept nie realizować - mówi Krzysztuf Przystupa, farmaceuta,w-ce prezes lubelskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Pacjenci są jednak zaniepokojeni. - Farmaceutka z jednej aptek w centrum miasta przyznała, że nie bardzo wie, co robić z takimi receptami. Rozumiem, że lekarze walczą o swoją skórę, ale dlaczego ta wojna z urzędnikami ma się odbywać kosztem pacjentów - pyta pani Urszula, pedagog z Lublina.
Choć z "pieczątkowego" protestu wycofała się Naczelna Rada Lekarska, medycy z Lubelszczyzny nie zamierzają "odpuścić". - Decyzja NRL jest niezrozumiała i pochopna. Solidaryzujemy się z decyzją zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w sprawie kontynuowania protestu - poinformował Janusz Spustek, prezes ORL w Lublinie.

Część pieczątek dotarło już do Lublina, kolejna tura ma trafić do przychodni jeszcze dziś. - Będziemy je przybijać na każdej recepcie na lek refundowany - przyznaje Teresa Dobrzańska-Pielichowska, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców, zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim. - Nie występujemy przeciwko pacjentom, walczymy o zmianę przepisów, które chorym i lekarzom mogą się odbić rykoszetem - tłumaczy.

Recepty z z pieczątką, odsyłającą pacjenta do NFZ będą też wypisywać specjaliści z Instytutu Medycyny Wsi. - Przepisy, które wchodzą w życie 1 stycznia zmuszają nas do wypisania na recepcie poziomu odpłatności za ordynowane lekarstwa. Będziemy musieli podać czy lek jest bezpłatny czy tańszy o 30, a może 50 procent. W razie pomyłki, grożą nam restrykcyjne kary finansowe. Tak nie może być - uważa dr Anna Tochman, kierownik poradni diabetologicznej Instytutu Medycyny Wsi. - Urzędnicy każą nam ślęczeć w papierkach zamiast leczyć chorych - twierdzi.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto