Uczestniczki środowej debaty podkreślały, że kobiet w polityce za mało. Sytuacja może się odwrócić, gdy zmieni się mentalność społeczeństwa. - Dużo zależy też od nas samych. Musimy wiedzieć, czego chcemy i uwierzyć, że możemy to osiągnąć - przekonywała Genowefa Tokarska, wojewoda lubelski (PSL).
Co na to panowie politycy? - Do tej pory kobiety niechętnie angażowały się w życie polityczne. Ale to się coraz wyraźniej zmienia - zauważył Jan Łopata, poseł PSL. Jednocześnie nie krył, że wśród pierwszoplanowych postaci jego ugrupowania pań nie ma zbyt wielu: - Ale mamy aktywne kobiety np. w samorządach. Ze skompletowaniem 35 proc. pań na listach nie będziemy mieli problemu.
Parytetem nie martwi się też PiS. - W okręgu lubelskim na siedmiu posłów mamy już dziś trzy posłanki - przypomniał poseł Krzysztof Michałkiewicz.
PO postawi m.in. na posłankę Magdalenę Gąsior-Marek i wicewojewodę Strojnowską. Także SLD zapewnia, że nie będzie miało żadnego problemu z zastosowaniem się do ustawy. - Mamy np. radną województwa Irenę Kurzępę czy Kazimierę Goławską, wójta Łukowa - wskazywał Jacek Czerniak, szef SLD w regionie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?