Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klasztor Bernardynów w Radecznicy zagrożony katastrofą budowlaną

Redakcja
Bernardyni Radecznica
- Skarpa, na której usytuowana jest część klasztoru regularnie się osuwa. Zabezpieczyliśmy ją, jednak jeżeli nie otrzymamy wsparcia, o które prosimy może dojść do tragedii - mówi jeden z ojców, pokazując zagrożone osunięciem miejsce.

Bernardyni z Radecznicy, którzy od wieków opiekują się sanktuarium św. Antoniego Padewskiego mają problem z terenem, na którym znajduje się klasztor. Skarpa, na której znajduje się część skrzydła klasztoru wraz z przyporą, zaczyna się osuwać.
Zakonnicy obawiają się, że ta część budynku znajdująca się na osuwisku może się zawalić powodując zagrożenie nie tylko dla braci zakonnych a także dla kierowców, którzy jeżdżą drogą, u stup wzgórza, na którym znajduje się klasztor.

- Od pewnego czasu robimy prace przy naszym klasztorze. W ich trakcie okazało się, że pod jedną z części klasztoru zaczyna się osuwać ziemia. W związku z tym wykonaliśmy dokumentację techniczną w celu wzmocnienia fundamentów przypory. Według obliczeń, jakie otrzymaliśmy wynika, że stateczność tej części skarpy jest bardzo niska, czego skutkiem może być osuwanie się ziemi - mówi jeden z zakonników.

Zakonnicy wystąpili o dofinansowanie z budżetu Lubelskiego Konserwatora Zabytków i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w celu uzyskania środków finansowych na wykonanie niezbędnych prac. Nie wiadomo jednak, z jakich przyczyn MKiDN odrzuciło projekt ratowania zabytku w Radecznicy. Do minimalnego progu otrzymania dofinansowania z ministerstwa zabrakło tylko 1 punktu! W 100-punktowej skali wniosek Bernardynów otrzymał 69 punktów przy minimalnym progu 70 punktów.
Bracia już złożyli odwołanie od decyzji ministerstwa, gdyż jest dla nich nie zrozumiała decyzja.
W dalszym ciągu czekają także na odpowiedź czy otrzymają niezbędne środki do ratowania klasztoru.

Zakonnikom do wykonania niezbędnych prac zabezpieczających miejsce, na którym stoi klasztor brakuje tylko lub aż ok. 270 tyś. zł., które w czasie pandemii są kwotą ogromną dla Bernardynów.

Sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy jest jednym z najstarszych w Polsce i najstarszym w diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Pierwsze wzmianki o kościele i zakonie Bernardynów sięga roku 1645. W czasie zaborów świątynia została zamknięta a zakonników usunięto z Radecznicy. Do roku 1915 sanktuarium było cerkwią wyznania prawosławnego. W roku 1915 bernardyni ponownie wrócili do Radecznicy a rok później świątynię ponownie rekoncyliowano. Od 1916 roku do czasów współczesnych do Radecznicy przybywa każdego roku tysiące osób, aby modlić się o łaski do św. Antoniego Padewskiego.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto