Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Kody: Muzyka bez słownika

Paweł Franczak
Festiwal Kody: Muzyka bez słownika
Festiwal Kody: Muzyka bez słownika mat. organizatora
Po pierwszych dniach festiwalu Kody chyba tylko naiwni lub szaleni mogą wierzyć, że reszta koncertów będzie zawierać przewidywalną muzykę.

Oczywiście, można pozostać w tej świętej naiwności. I oczekiwać, że dzisiejszy koncert "Przestrzenie snu", na którym wystąpią Wiener Glasharmonika Duo oraz Szabolcs Eszte-nyi i Tadeusz Sudnik będzie "muzyką środka", albo że "Labirynt - Koncert" z muzyką Luiza Yudo i choreografią Doroty Porowskiej będzie rzeczą tak jasną i klarowną, że zrozumieją ją Pan Józek spod siódemki i Pani Halina (ta od nieznośnego psa). Ale nie radzę stawiać na to żadnych pieniędzy. Kody są stworzone właśnie po to, by nie iść na żadne łatwizny. Dotyczy to muzyków i odbiorców. Pierwsi mają za zadanie powiedzieć coś ważnego, w każdym dowolnym muzycznym, czy nie, języku. Może to być rzadki język instrumentu, jak harmonika szklana Wiener Glasharmonika Duo; prezentowany w amfiteatrze Teatru Ludowego język fuzji tańca i muzyki, jak ma to miejsce w "Labiryncie"; język śpiewu (to tyczy się Belgów z Graindelavoix, którzy wykonają muzykę dawną i, premierowo, awangardowy "Ave Maria et Alleluia na wiolonczelę" Giacinto Scelsiego); język nowatorskich obszarów kompozycji w przypadku twórczości Louisa Andriessena. A może to też być język, który stanowić będzie zagadkę do samego końca. Nawet znając dokonania Bang on a Can All-Stars, największej gwiazdy tegorocznych Kodów i spis kompozycji (wśród nich wiele premierowych, m.in. "Seven Sundays" Reynoldsa, "Błoto" Wołka, "Maximus to Gloucester" Dessnera; "Timecode" Siwińskiego) nie sposób zgadnąć, co właściwie będą chcieli przekazać.

Ci drudzy, czyli widownia, mają zadanie trudniejsze - często muszą spróbować odpuścić sobie rozgryzanie składni, gramatyki, rozpoznawanie akcentu i zamiast tego: słuchać nawet nic nie rozumiejąc. Bo za-zwyczaj w takich przypadkach intelektualna droga nie pro-wadzi zbyt daleko. Bo łatwo wpaść w pułapkę szukania jednego, tego właściwego, słownika. Zresztą, nawet opieranie się na nich może nas sprowadzić na manowce. Wobec niektórych propozycji Kodów, jak zapewne abstrakcyjny "Cata-logue des Arbres - Katalog drzew" Michała Jacaszka i Kwartludium, czy grane wcześniej utwory Corneliusa Cardew, pozostaniemy bezradni, z palcem wędrującym bezskutecznie po stronicach słownika, szukając słów, które mogłyby cokolwiek nam tu wy-tłumaczyć. Tłumaczyć musimy sobie to sami.

Festiwal Kody - Program

15 maja
19.00 Koncert: Przestrzenie snu, Centrum Kultury w Lublinie
21.00 Koncert: Catalogue des Arbres - Katalog drzew, Bazylika Drzewa Krzyża Świętego i klasztor oo. Dominikanów w Lublinie
22.00 Potańcówka, Centrum Kultury

16 maja
12.00 Koncert: Labirynt z Knossos na zespół instrumentalny i tancerzy, dziedziniec Zamku
19.00 Koncert: Obywatel Louis Andreissen, "Chatka Żaka"
21.00 Koncert: Prześwity, Bazylika Drzewa Krzyża Świętego i klasztor oo. Dominikanów
22.00 Potańcówka, Centrum Kultury

17 maja
12.00 Opera kameralna: O szewczyku i zaklętej królewnie, Centrum Kultury
20.00 Koncert: Nagrania terenowe - warsztaty osobliwości, hala Targów Lubelskich
22.00 Potańcówka, Centrum Kultury

Bilety 30-50 zł

Festiwal Kody: Muzyka bez słownika

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto