Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fala prób oszustw na wnuczka i policjanta w Żorach. Mieszkanka straciła 30 tys. zł, przekazując je przestępcy

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 16 lat
Kwotę 30 tysięcy złotych straciła mieszkanka Żor, która wybierając pieniądze z banku, przekazała je oszustom. W ostatnich dniach żorska policja odnotowała wzrost aktywności oszustów, którzy podszywając się pod różne osoby i instytucje wciągają mieszkańców w grę, w której stawką są wyłącznie ich pieniądze. Policja po raz kolejny apeluje, by nie podawać żadnych danych przez telefon i nie przekazywać pieniędzy nieznajomym osobom.

Mieszkanka Żor padła ofiarą oszusta. Straciła 30 tys. zł

Pomimo wielu komunikatów o oszustwach na szkodę seniorów popełnianych metodą na córkę, wnuczka, policjanta, bankowca, czy metodą na tzw. „BLIK”, oszustom w dalszym ciągu udaje się zdobyć zaufanie wielu osób, co często prowadzi do utraty oszczędności całego życia. Przekonała się o tym jedna z mieszkanek Żor, która w ostatnich dniach straciła kwotę 30 tysięcy złotych. Kobieta nie zachowała czujności i wybrała pieniądze z banku, a następnie przekazała je przestępcy. Prób oszustw na terenie Żor było jednak więcej.

- Tylko w ostatnich dniach do żorskiej Policji zgłosiło się kilkoro poszkodowanych, do których zadzwoniła osoba podająca się za rodzinę, policjanta, a także prokuratora - przekazuje asp. Marcin Leśniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Żorach.

Oszust próbował wykorzystać ich dane, aby w pierwszej kolejności wyłudzić potrzebne informacje do dalszej gry, a następnie wyłudzić przekazanie pieniędzy.

Nie daj się oszukać - policja apeluje

Świadomość zagrożenia oszustwem może mieć wpływ na obrót sytuacji, w której nasz znajomy lub osoba najbliższa pada ofiarą. Policyjne przykłady i interwencje wskazują, że wielokrotnie nieświadomi zagrożenia ludzie dają się oszukać, tracąc oszczędności całego życia. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, pracowników poczty, banku, adwokatów czy dawno niewidzianych członków rodziny nie muszą zakończyć się finansową porażką. Wystarczy przestrzegać kilku zasad.

- Pamiętajmy, że policjant nigdy nie dzwoni z informacją o prowadzonej akcji oraz nigdy nie prosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu. Jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość co do danych osoby dzwoniącej czy podającej się za pracownika jakiejś instytucji, weryfikujmy to. Zgłaszajmy takie sytuacje do służb, konsultujmy z rodziną. Nie udostępniajmy kodów, haseł czy danych do naszych kont bankowych nikomu, zwłaszcza jeśli nie jesteśmy w stanie potwierdzić tożsamości takiej osoby - przekazuje asp. Marcin Leśniak.

Odbierając telefon od bliskich, którzy pilnie potrzebują naszej pomocy finansowej, a także od „policjantów”, czy innych „urzędników”, którzy chcą nas zaangażować w działania mające uchronić nasze oszczędności, kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania.

- Musimy działać w taki sposób, aby oszust po prostu się rozłączył. Sprawdzajmy także kto do nas dzwonił. To jedyny sposób na uratowanie naszych oszczędności. Nie możemy ufać osobom, których nie widzimy. Mogą się one okazać kimś innym niż te, za które się podają - dodaje asp. Marcin Leśniak.

Na wzmożony problem aktywności przestępców, niedawno zwracał również uwagę wiceprezes Związku Banków Polskich. Jak podkreślał, obecnie mamy do czynienia ze wzmożonym działaniem przestępców, ukierunkowanych na wiele grup społecznych.

- Jedną ze szczególnych grup są osoby starsze i do nich w szczególności kierujemy nasze ostrzeżenia. Bardzo często zdarza się, że do takich osób dzwoni rzekomy pracownik banku i ostrzega, że ktoś próbuje się włamać na ich konto, oferując swoją pomoc, by przestępcy tych środków nie ukradli. To fałszywe działania, dlatego jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość, rozłączmy się i zadzwońmy na infolinię banku pytając, czy rzeczywiście dzwonił do nas pracownik banku - podkreśla dr Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Policja przypomina, że służby mundurowe, inne służby nie kontaktują się telefonicznie, aby zaangażować nasze pieniądze do akcji, ani nie oczekują ich w zamian za anulowanie kary za czyjeś przewinienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto