- W piśmie w tej sprawie skierowanym do mnie nie podano żadnego uzasadnienia, żadnych powodów. Tak nie może być - mówił Palikot. Poseł domniemywał, że wezwanie może mieć m.in. związek ze sprawą finansowania kampanii wyborczej PO w 2005 roku. Krzysztof Łątka, działacz PO i współpracownik Palikota, miał wtedy przez "słupy" przekazywać pieniądze na ten cel.
- Postępowanie w tej sprawie toczy się od czterech lat. Dlaczego tak długo? - zastanawiał się Palikot. Na blogu wskazywał zaś na Grzegorza Schetynę, sekretarza generalnego PO i prokuratora Edwarda Zaleskiego, "kolegę Schetyny", jako na osoby odpowiedzialne za przedłużanie się śledztwa.
- Nie chcę pochopnie wyciągać wniosków ale jeśli okaże się, że wezwanie mojej osoby przez CBA (nadzorowanego przez rząd PO - red.) było bezpodstawne - tylko po to, żeby pokazać, że muszę zeznawać w CBA, to będzie poważny sygnał, żeby się zastanowić, czy warto w PO być. Tym bardziej, że to wszystko się dzieje na dwa tygodnie przed kongresem Ruchu Poparcia Palikota - podkreślał poseł.
Palikot zapowiedział też nową kampanię promującą PO na Lubelszczyźnie. W całym regionie mają zawisnąć billboardy z napisem "Dobra robota. PO". - To jest moja odpowiedź na opinie, że w Lublinie i w regionie nic się nie dzieje. Bo dzieje się bardzo dużo - zaznaczył poseł.
Aleksandra Dunajska
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?