Beskidzka ekspresówka nabiera kształtów
Ekspresowa obwodnica Węgierskiej Górki z miesiąca na miesiąc coraz bardziej zaczyna przypominać inwestycję drogową. Na początku widać tu było głównie prace ziemne. Teraz widać już estakady, nasypy i wykopy, w których pobiegnie droga. Jak twierdzi Marek Prusak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wykonawca wykonał już 1,2 miliona metrów sześciennych wykopów i prawie 190 tysięcy metrów sześciennych nasypów. Droga będzie się wiła wzdłuż górskich masywów więc budowa tych obiektów jest bardzo ważna. Najwięcej tego typu obiektów będzie się znajdowało w rejonie węzłów Przybędza i Milówka oraz pomiędzy węzłami i tunelami.
Te obiekty inżynierskie na S1 robią ogromne wrażenie
To jednak nie nasypy, ani ogromne wykopy robią tu największe wrażenie.
Wyznaczona w górskim terenie trasa, będzie w ponad 80 procentach biegła po różnego rodzaju obiektach inżynierskich, takich jak wspomniane estakady, wiadukty, mosty czy tunele.
To właśnie drążenie czterech tuneli w masywie Barania stało się powodem opóźnienia tej inwestycji. Drążeniem zajmuje się górnicza spółka ze Słowacji – Uranpres. Po dobrym starcie, budowa tuneli na chwilę kompletnie utknęła po zawaleniu się stropu podczas drążenie jednego z tuneli. Choć prace już ponownie trwają, to opóźnienia związanego z przestojem nie udało się nadgonić.
Pierwszy z tuneli liczy około 830 metrów (dwie nitki – jeden tunel do jednego kierunku), drugi będzie dłuższy – ma około kilometra długości. W drugim przypadku drążenie odbywa się od obu stron tunelu i od północy udało się wydrążyć już 131 metrów, a od południa 241 metrów.
Pierwszy z tuneli ma dopiero 106,4 m długości od strony północnej i 112,9 m od południa. Pod koniec lipca udało się wydrążyć przejście poprzeczne między tunelami.
950-metrowa estakada będzie wizytówką tej trasy
Wizytówką nowej trasy będzie z pewnością najdłuższa tu estakada, która w najwyższym punkcie będzie się wznosiła 37 metrów nad ziemią. Posadowiona na 11 ogromnych podporach będzie jednym z największych obiektów w tym miejscu. Cała estakada będzie maiła prawie 950 metrów długości. Wykonawca budując ten i inne wiadukty skupia się obecnie na betonowaniu podpór i ustrojów nośnych. Dwie pozostałe estakady mają ponad 220 metrów długości i biegną na wysokości około 30 metrów.
W sumie trzy mosty i pięć estakad będą miały długość 2,3 km.
Na najdłuższej estakadzie, w miejscach gdzie udało się już zabetonować ustrój nośny, wykonawca pokrywa beton izolacją.
Nie ma się jednak co nastawiać na piękne widoki panoramy Beskidów z tego miejsca, choć ekrany dźwiękochłonne mają tu być przezroczyste. Jadąc z dozwoloną tu prędkością 120 km/h, wiele nie zobaczymy.
Koniec utrudnień na DK 1
- Trwa też budowa zbiorników retencyjnych, do których będzie spływała woda odprowadzona z drogi ekspresowej. Ważną informacją jest fakt, że w lipcu przywrócono normalny ruch i zniknęły utrudnienia spowodowane ruchem wahadłowym na DK 1 - mówi Marek Prusak z GDDKiA w Katowicach.
Ekspresowa S1 na odcinku Przybędza - Milówka ma kosztować 1,4 mld zł. I w chwili podpisywania umowy była to najdroższa droga ekspresowa w Polsce. Wykonawcą jest firma Mirbud, która w sumie musi tu wybudować trzy mosty, dwa tunele, pięć estakad i dwa węzły drogowe.
Z uwagi na opóźnienia związane z drążeniem tuneli, trasa będzie gotowa nie w 2023 roku, jak planowano, a rok później. W obecnej sytuacji gospodarczej trudno też oprzeć się wrażeniu, że budowa tej trasy z pewnością finalnie okaże się droższa.
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?