Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieliki spod Tomaszowa Lubelskiego: jeden zdrowieje w ośrodku rehabilitacji, drugi jest już na wolności (ZDJĘCIA)

Gabriela Bogaczyk
Samica bielika w rękach Janusza Wójciaka z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
Samica bielika w rękach Janusza Wójciaka z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Małgorzata Genca
Samica bielika skończyła brać kroplówki i przechodzi teraz rehabilitację. Samiec został w piątek wypuszczony na wolność. Chodzi o parę bielików znalezionych w ciężkim stanie pod Tomaszowem.

- Para bielików leżała na śniegu w polu. Ptaki żyły, ale były bardzo osłabione. Nie mogły nawet ruszyć skrzydłami - relacjonuje Karol Jańczuk z Nadleśnictwa Tomaszów.

Pradopodobnie ptaki zatruły się padliną zwierząt, która leżała w pobliżu. Bieliki trafiły szybko do weterynarza przy ZOO w Zamościu, a potem na leczenie do Lublina.

- Samiec szybko lepiej się poczuł i w piątek wypuściliśmy go na wolność przy stawach w Łaszczówce, niedaleko miejsca w którym został uratowany. Chwilkę szedł niepewnie, ale zaraz potem wzbił się w powietrze - opowiada Paweł Duklewski, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Natomiast samica bielika znajdowała się w o wiele poważniejszym stanie.

- Można powiedzieć, że trafiła do nas w stanie agonalnym. Musiała przyjmować kroplówkę. Z dnia na dzień stawała się silniejsza i zaczęła wykazywać cechy zdrowego drapieżnika. Od soboty zaczęła syczeć i być agresywniejsza. Odłączyliśmy ją niedawno od kroplówek i przyjmuje teraz 1 kg mięsa dziennie. Jeszcze w poniedziałek zostanie przeniesiona do ośrodka rehabilitacji zwierząt, gdzie będzie dochodzić do siebie - tłumaczy lek. wet. Rafał Ostaszewicz z Lubelskiego Centrum Leczenia Małych Zwierząt.

Pani bielikowa trafiła w poniedziałek popołudniu na rekonwalescencję do ośrodka w Wojciechowie. Wiemy, że ma 4 lata i waży 6 kg.

- Będzie przebywać teraz przez co najmniej kilka dni w większej wolierze, aby mogła rozprostować skrzydła. Jak nabierze sił, to wypuścimy ją na wolność w tym samym miejscu do samca. Myślę, że się spokojnie odnajdą, bo bieliki mają swoje stałe rewiry w których przebywają - tłumaczy Tomasz Bajdak z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

W woj. lubelskim żyje ok. 40 bielików. Ptaki są w naszym kraju objętę ścisłą ochroną gatunkową. Ze względu na to, że prawododpodobnie zatruły się padliną, policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.

- Jesteśmy na etapie zbierania materiału dowodowego. Wyjaśniamy jak doszło do tego zdarzenia i czy faktycznie padlina zwierząt mogła być zatruta - mówi asp. Agnieszka Leszek z komendy w Tomaszowie Lubelskim.

W sprawę naszych bielików zaangażowała się warszawska fundacja „LPM - Ruch na Rzecz Obrony Praw Zwierząt i Ludzi”. Wyznaczyła nagrodę za informację o sprawcach zatrucia. Można otrzymać 5 tys. złotych.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto