Minione rozgrywki ekstraklasy były dla naszych zawodników udane, o czym świadczy fakt, że wspomniany Nowak i Arkadiusz Onyszko znaleźli się na samym szczycie transferowych celów Wisły Kraków.
Onyszko, który z Odrą Wodzisław Śląski spadł do pierwszej ligi, nie może mówić o straconej rundzie. Od razu, gdy pojawił się na rodzimych boiskach, zwracał na siebie uwagę. Bronił dobrze i w wielu meczach uratował swoją drużynę przed porażką. Szybko pojawiły się głosy, że powinien stać między słupkami Wisły. Działacze byłych już mistrzów Polski doszli do tego samego wniosku i już mają przyszykowaną dwuletnią umowę dla golkipera rodem z Lublina.
Dobry sezon ma także za sobą Nowak, który w 20 meczach wpisał się na listę strzelców dziewięć razy, zagrał także w reprezentacji i tak jak Onyszko prawdopodobnie trafi do Wisły, która musi wzmocnić ofensywę.
Żałować czego ma natomiast Tomasz Brzyski. Gdyby został w Ruchu Chorzów (zimą odszedł do Polonii Warszawa) szykowałby się teraz do gry w eliminacjach Ligi Europy. W Warszawie do ostatniej kolejki walczył natomiast o utrzymanie. Jeśli jednak chodzi o jego indywidualne osiągnięcia, to nie ma się czego wstydzić. Zagrał we wszystkich meczach ligowych i strzelił cztery bramki. Jak na obrońcę statystyki imponujące.
Minimalnie mniej po boiskach elity biegał Mariusz Pawelec, który w barwach Śląska Wrocław wystąpił w 29 spotkaniach, zwracając na siebie uwagę selekcjonera polskiej kadry.
Mniej
powodów do szczęścia ma trójka legionistów: Ariel Borysiuk, Sebastian Szałachowski i Tomasz Kiełbowicz. W przyszłym sezonie nie zagrają w europejskich rozgrywkach, a i indywidualnie niczym szczególnym nie zabłysnęli. No, może poza Szałachowskim, który w końcu zaliczył sezon bez kontuzji.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?