- Bo każdy błąd może nas słono kosztować - tłumaczy Krzysztof Przystupa, wiceprezes Lubelskiej Izby Aptekarskiej. - Jeśli na recepcie na lek refundowany zabraknie jakichkolwiek danych, pacjenci mogą mieć problemy z wykupieniem lekarstwa z przysługującą im zniżką. Będziemy realizować tylko nienagannie wypisane recepty - usłyszeliśmy w jednej z aptek w centrum miasta.
Farmaceuci przekonują chorych, że walczą w słusznej sprawie. "O możliwości uzyskania przez pacjenta leku tańszego niż przepisany na recepcie; zaprzestania karania aptekarzy za błędy na receptach przez nich niezawinione; rzeczywistej abolicji dla aptek w związku z wydawaniem leków na wadliwe recepty wystawione podczas protestu lekarzy, po 1 stycznia 2012 roku" - czytamy na drzwiach apteki dzieciątka Jezus na rogu ul. Staszica i Karmelickiej.
Na Lubelszczyźnie protestowały głównie apteki prywatne. Tzw. "sieciówki" nie zamykały aptek między godz. 13 a 14, pracowały normalnie.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?