Miniony weekend był tragiczny jeśli chodzi o wypoczynek nad wodą. - Do pierwszego z utonięć doszło w powiecie łęczyńskim nad Jeziorem Piaseczno. W sobotę po godzinie 18 dwóch braci zauważyło leżące pod wodą ciało mężczyzny. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować. Okazało się, że był to 70-letni mieszkaniec Lublina, który przyszedł nad jezioro popływać - informują policjanci.
Do kolejnej tragedii doszło w niedzielę. W powiecie hrubieszowskim w miejscowości Nieledew na terenie parku w stawie odnalezione zostały zwłoki 60-letniego mieszkańca gminy.
Także w niedzielę przed godziną 20 w powiecie kraśnickim utonął 19-letni chłopak. – Młody człowiek wszedł do wody, w pewnym momencie zanurzył się i ślad po nim zaginął – mówi asp. Janusz Majewski z policji w Kraśniku.
Znajomi, z którymi przyjechał nad zalew 19-letni mieszkaniec gminy Annopol zorientowali się po dłuższej chwili, że nie ma ich kolegi. Akcja ratunkowa trwała kilka godzin. Brali w niej udział ratownicy, strażacy i grupa płetwonurków z Lublina. – Przed północą udało się płetwonurkom odnaleźć ciało i wydobyć na brzeg – dodaje Majewski.
Jak ustalili kraśniccy policjanci, osoby z którymi przebywał 19-latek nad zalewem nie potrafiły pływać. - Wszyscy spożywali alkohol, w tym ofiara. I najprawdopodobniej alkohol przyczynił się do tego nieszczęśliwego zdarzenia - przyznaje Majewski.
Ostatnia z weekendowych tragedii miała miejsce w niedzielę w powiecie zamojskim, w miejscowości Jacnia. 21-latek podczas pływania zanurzył się pod wodę i zniknął. Jego ciało odnaleźli płetwonurkowie.
Policjanci wspólnie z prokuraturą wyjaśniają okoliczności wszystkich tych zdarzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?