Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała do sądu wniosek o dobrowolne poddanie się karze przez Łukasza P. przed dwoma miesiącami. Zgodnie z tym były wikariusz miał zostać skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Na posiedzeniu 25 marca sąd nie przychylił się do wniosku, i to na prośbę prokuratury. Okazuje się, że śledczy zmienili swoje stanowisko: - Przeanalizowaliśmy ponownie okoliczności sprawy i uznaliśmy, że uzgodniona kara nie uwzględnia wystarczająco interesów pokrzywdzonych osób. Wkrótce skierujemy do sądu akt oskarżenia - mówi prokurator Mariusz Rymarz, p.o. prokuratora okręgowego w Zamościu.
Na razie nie wiadomo jaką karę dla Łukasza P. zaproponują śledczy. Uzasadnieniem dla wcześniejszego wniosku o dobrowolne poddanie się karze była dla śledczych głównie chęć uniknięcia trudnego dla poszkodowanych kobiet procesu: - Łukasz P. nie był wcześniej karany. Z drugiej strony mamy tez na myśli dobro pokrzywdzonych. Jak najszybsze zakończenie postępowania oznacza brak konieczności przeprowadzania rozpraw, wiążących się z oględzinami zabezpieczonych nagrań - wyjaśniał nam na początku lutego prokurator Rafał Kawalec, ówczesny p.o. Prokuratora Okręgowego w Zamościu.
Na ks. Łukaszu P. ciąży dziś w sumie 7 w sumie zarzutów dotyczących posiadania pornografii z udziałem nieletnich i utrwalania na filmach wizerunków nagich osób bez ich zgody.
Ksiądz Łukasz P. wpadł na wakacjach w Chorwacji
Sprawa księdza Łukasz P. wypłynęła w sierpniu 2017 roku, w Chorwacji. Kapłan został tu zatrzymany podczas wakacji, po tym jak nagrywał w przebieralni nagą dziewczynkę. Później okazało się, że miała mniej niż 15 lat.
Śledczy z Chorwacji zatrzymali Łukaszowi P. telefon komórkowy i laptop na których znaleźli mnóstwo nagrań nagich kobiet i nastolatek z przebieralni. Informacje zostały przekazane służbom w Polsce i niemal natychmiast postępowanie wszczęła zamojska prokuratura. Przeszukano mieszkanie księdza w Wielączy i zabezpieczono kolejne dyski.
Część nagrań została zarejestrowana w lokalnych galeriach handlowych m.in. Twierdzy w Zamościu. Do nagrywania nastolatek mężczyzna używał m.in. kamery przymocowanej do buta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?