Przypominamy nasz tekst z sierpnia 2023 roku będący efektem rozmowy z Jakubem Jastrzębskim autorem "Sekretów Saskiej Kępy"
W 1936 roku ruszyła kolejka linowa na Kasprowy Wierch. Mogli ją tam podziwiać np. bogaci warszawiacy wypoczywający w Tatrach. Czy coś podobnego mogło funkcjonować w stolicy? Okazuje się, że tak. Była to naprawdę realna perspektywa. W dwudziestoleciu międzywojennym pomysłów na usprawnienie komunikacji w Warszawie było mnóstwo. Wiele z nich było jednak tylko ideami, pomysłami, ambitnymi planami z perspektywą realizacji na lata lub dekady. Tymczasem tutaj było dosłownie o krok od realizacji.
Warszawa miała mieć "powietrzny tramwaj". Takie plany snuła ...
- W Warszawie przed wojną było kilka innowacyjnych i futurystycznych pomysłów. Swego czasu był pomysł na tunel pieszy pod Wisłą, ale nie było żadnego konkretnego projektu. Był pomysł na tramwaj wodny, ale też raczej w formie pewnej idei. Z kolejką linową jest inaczej. To konkretny, istniejący, twór. Dzięki przekazom prasowym wiemy dokładnie jak funkcjonował w Szwajcarii, a Polacy mieli realny plan by przenieść kolejkę do siebie. I to dosłownie, bo helweci planowali rozbiórkę i sprzedaż - mówi mi Jakub Jastrzębski.
Szwajcarska technologia w służbie Polsce
W swojej książce, "Sekrety Saskiej Kępy", tłumaczy całą historie. Istniała konstrukcja kolejki nad jeziorem Zuryskim. Została zbudowana specjalnie na Szwajcarską Wystawę Narodową i miała spektakularną trasę z pięknym widokiem. Była to jednak instalacja czasowa i po zakończeniu wystawy miała zostać zdemontowana. Z prasy polskiej i szwajcarskiej, z lat 1938 - 1939, możemy się dowiedzieć, że Polacy chcieli ją kupić i przenieść do Warszawy. W grudniu 1938 roku "Ekspres wieczorny" opublikował cały artykuł "Napowietrznym tramwajem przez… Wisłę".
![Wagonik szwajcarskiej kolejki nad Jeziorem Zuryskim](https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/fb/fb/64d23a0354d5d_o,size,933x0,q,70,h,e6db43.jpg)
TH-Bibliothek Zürich, Bildarchiv / Fotograf: Unbekannt / Ans_00789 / Public Domain Mark
- Ten pomysł naprawdę działał na wyobraźnie. Ludzie wręcz uważali, że takie kolejki linowe to jest przyszłość transportu. W warunkach Warszawy to zdawało się być bardzo ciekawe i rozsądne rozwiązanie. Ponadto kolejka była bardzo zjawiskowa i fotogeniczna - mówi mi Jakub Jastrzębski. Na początku 1939 roku artykule "Górskie Koleje Linowe" bardzo śmiało wypowiadał się inżynier Borys Lange, człowiek, który kierował budową kolejki w Tatrach: Istnieje również już szczegółowo opracowany projekt kolei linowo-napowietrznej przez Wisłę w Warszawie, mającej połączyć Czerniaków z Saską Kępą.
Niech za potwierdzenie służy też fragment artykułu z października 1939 roku, szwajcarskiego „Neue Zürcher Nachrichten”, podsumowującego wystawę - na okoliczność której zbudowano kolejkę. Znajduje się w nim informacja, że kolejka faktycznie miała być po demontażu sprzedana i pojawiły się dwie propozycje jej nabycia – z Polski i Portugalii, jednak ostatecznie do transakcji nie doszło. Jak wiemy z historii Warszawa niestety wówczas nie była już prosperującym miastem, a znajdowała się pod niemiecką okupacją.
Problemy stolicy lat 30. XX wieku
Czy kolejkę należy traktować w formie fanaberii, atrakcji turystycznej - trochę jak obecnie budowaną kładkę pieszo-rowerową, a może jednak realnego remedium na problemy komunikacyjne? Sporo wskazuje, że oprócz walorów turystycznych mogła faktycznie rozwiązać pewne problemy prawobrzeżnej stolicy. Jak czytamy w "Sekretach Saskiej Kępy" planowano już co prawda kolejny most w miejscu dzisiejszej Trasy Łazienkowskiej, ale był to odległy projekt. Proponowano tunel, którego budowa byłaby jednak bardzo trudna pod względem technicznym.
![Jeden z dwóch ponad 70-metrowych masztów kolejki na wystawie w Zurychu](https://d-nm.ppstatic.pl/kadr/k/r/23/58/64d23a023e207_o,size,933x0,q,70,h,892b8a.jpg)
Mieszkańcy południowej Saskiej Kępy tymczasem narzekali na słabe skomunikowanie. Musieli kierować się najpierw do ronda Waszyngtona. Początkowo piechotą, a dopiero
od 1935 roku autobusem nowo otwartej linii „S” jak Saska Kępa. Most był coraz bardziej potrzebny, ale nie wiadomo było kiedy powstanie. Tymczasem w przypadku kolejki linowej wystarczyło przetransportować gotowe rozwiązanie. Trasa opierać się miała na dwóch masztach o wysokości ponad 70 m. Stacja na lewym brzegu została zaplanowana przy zbiegu ulic Solec i Przemysłowej. W połowie wysokości tamtejszej podpory kolejki znalazłby się taras z kawiarnią, z której rozpościerałby się wspaniały widok na Wisłę - czytamy w książce. Podróż miała trwać około 5 minut. Wagony pokonywałyby odcinek o długości ok. 700 metrów, a każdy mógłby zabrać 30 pasażerów.
Plany, pomysły i obietnice
- Jeśli chodzi o dokumentacje projektu to sytuacja jest podobna do metra. Nie ma dokumentów miejskich jednoznacznie potwierdzających, że takie plany były - prawdopodobnie zaginęły w czasie II wojny światowej - wątek przewija się jednak co najmniej kilkukrotnie w prasie zarówno polskiej jak i zagranicznej - słyszę. Kolejka linowa miała być jedną z obietnic Stefana Starzyńskiego dla Warszawy. Pierwszy tekst na jej temat ukazał się, co ciekawe, w dniu wyborów samorządowych. Jego stronnictwo nie odniosło jednak zwycięstwa, ale piłsudczycy obsadzili go ponownie w roli prezydenta komisarycznego.
Wracając do wątku o rozbudzaniu wyobraźni przez kolejkę gondolową warto przypomnieć, że nawet w XXI wieku co jakiś czas wraca pomysł jej stworzenia w stolicy. W 2021 roku prezentowano nową wizję Parku Praskiego zawierającą połączenie komunikacyjne kolejką gondolową. Jedna z tras prowadziłaby z ZOO do Parku Fontann. W 2016 roku Krzysztof Pykel, dyrektor ds. inwestycji w Porcie Praskim mówił nam o pomyśle połączenia portu kolejką linową łączącą "Park Mediów" z drugą stroną Wisły. Coś mi mówi, że to nie ostatnia koncepcja stworzenia kolejki linowej w Warszawie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.218.1/images/video_restrictions/0.webp)
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?