MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpu-Start Lublin przez 4 dni cieszył się z play-off

Redakcja
Krótko trwała radość Olimpu-Start Lublin po zwycięstwie z Big Starem Tychy (w zeszłą środę). Lublinianie byli na miejscu premiowanym grą w play-off tylko cztery dni, do momentu, gdy Znicz Basket Pruszków wygrał w Stargardzie Szczecińskim ze Spójnią.

- Nie żywię do Spójni urazy i nie jestem zły na tę drużynę. Zresztą nie mógłbym takiej złości czuć, bo po pierwsze, nie widziałem meczu, a po drugie, sami jesteśmy sobie winni, że wcześniej nie wykorzystaliśmy szansy - przekonuje Dominik Derwisz, trener Startu.

Do awansu lublinianom zabrakło ledwie jednego oczka. A to oczko uciekło im sprzed nosa w niedawnym meczu w Gdyni z Asseco 2 (porażka 83:84). Teraz Start, zamiast walczyć o awans do PLK, będzie się bić o utrzymanie w lidze z AZS AWF Katowice (rywalizacja do dwóch wygranych, pierwszy mecz w Lublinie, w sobotę, o godz. 18.30).

Oczywiście dziś wszyscy by zapomnieli o tragedii z Gdyni, gdyby Spójnia wygrała ze Zniczem. Nie byłoby też dyskusji, czy intencje miejscowych były czyste... W obliczu porażki jest bowiem podejrzenie, że stargardzianie mogli nieco kalkulować.

- Gdy się dowiedziałem, że Lisewski i Piechowicz są kontuzjowani, to przeszło mi przez myśl, że Spójnia może nie chcieć wygrać - dywaguje Derwisz.

Porażka spowodowała, że ekipa ze Stargardu spadła na szóste miejsce i trafiła na zespół z Dąbrowy Górniczej, który obecnie znajduje się w słabiutkiej formie, m.in. przez osłabienie brakiem kontuzjowanych, wcześniej wymienionych koszykarzy.

Niezależnie od tego, co siedziało w głowach graczy i trenerów Spójni oraz jakie były ich preferencje przed starciem ze Zniczem, ważne jest to, co teraz czeka lubelską ekipę.

Stawka rywalizacji z AZS AWF nie jest co prawda tak prestiżowa, z jaką mielibyśmy do czynienia w rywalizacji play-off, jednak najbliższe pojedynki Startu i tak będą arcyważne. Przegrywający spada bowiem z ligi.

- Nie będzie problemu z motywacją. Na pewno jest w nas sportowa złość i mobilizacja. Wiemy, o co gramy - zapewnia Derwisz.

Po poniedziałkowym dokończeniu ostatniej ligowej kolejki spotkań sezonu regularnego, mamy już jasność jeśli chodzi o pary play-off. Dość zaskakującym wynikiem była porażka Siarki w Gdyni, przez co ekipa z Tarnobrzega zajęła ostatecznie drugie miejsce w tabeli. W pierwszej rundzie Siarka spotka się ze Zniczem Basket Pruszków, który mając lepszy bilans spotkań bezpośrednich z Sokołem Łańcut, wyprzedził tę drużynę. Oto pełny zestaw par pierwszej rundy play-off (do 2 zwycięstw): Zastal Zielona Góra - Sokół Łańcut, Siarka Tarnobrzeg - Znicz Basket Pruszków, MKS Dąbrowa Górnicza - Spójnia Stargard Szczeciński, Big Star Tychy - ŁKS Łódź. Pierwsze mecze w tych parach zostaną rozegrane 27 marca. Rewanże 31 marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto