Na Lubelszczyźnie bez zmian. Prognoza wyborcza do sejmiku województwa

Za niespełna trzy tygodnie odbędą się wybory samorządowe. W ich ramach wyłonimy m.in. skład sejmików województw. Swoją prognozę wyborczą do tego gremium sporządził dla Onetu Daniel Pers, analityk i prognostyk wyborczy. Zgodnie z jego symulacją w wyborach do sejmików w skali kraju triumfowałaby Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 30,7 proc. A jak przedstawia się sytuacja w woj. lubelskim? Od 2018 r. w naszym regionie samodzielne rządy sprawuje Prawo i Sprawiedliwość, które do liczącego 33 radnych sejmiku wprowadziło 18 reprezentantów. Jak wynika z prognozy Persa, w kwietniowych wyborach PiS byłby górą uzyskując 37,8 proc. głosów. Przełożyłoby się to na 17 mandatów, co zagwarantowałoby PiS większość. Według symulacji Persa, drugie miejsce przypadłoby Koalicji Obywatelskiej z 20,7 proc. poparcia i ośmioma mandatami (o jeden więcej niż przed sześcioma laty). Trzecia Droga (połączone siły Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni) w nowym sejmikowym rozdaniu mogłyby liczyć na siedem szabel (bez zmian w stosunku do 2018 r.). Swojego reprezentanta w sejmiku miałby także komitet Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Lewica z wynikiem 5,4 proc. przekroczyłaby wprawdzie próg wyborczy, ale takie poparcie nie pozwoliłoby jej na udział w podziale mandatów.

- Trzecia Droga ustępuje Koalicji Obywatelskiej drugiego miejsca w woj. lubelskim. Zaczyna też wyraźnie przegrywać rywalizację o drugie miejsce z ugrupowaniem Donalda Tuska w woj. podlaskim. W praktyce oznacza to, że w szeregu województw Polska 2050 z PSL traci pole do dyktowania warunków pozostałym koalicjantom. Na Lubelszczyźnie i Podlasiu przestaje być wśród nich największym graczem, w związku z tym traci szanse na wyznaczenie swoich kandydatów na marszałków województw - opisuje Onet.

Według politolog, dr hab. Katarzyny Kuć-Czajkowskiej, profesor UMCS na spadek notowań Trzeciej Drogi wpływ mają protesty rolników.

- Uderzają one w PSL. Rolnicy dostrzegają, że mimo upływu czasu podnoszone przez nich problemy nie są rozwiązywane. Paradoksalnie, na protestach rolników zyskuje PiS mimo że w dużej mierze przyczynił się do ich wybuchu - stwierdza prof. Kuć-Czajkowska.

I dodaje, że Trzeciej Drodze nie pomaga też opieszałość Szymona Hołowni, marszałka Sejmu i lidera Polski 2050, w procedowaniu projektów ustaw "aborcyjnych".

- Marszałek Hołownia nie chce podejmować tego tematu przed zaplanowaną na 7 kwietnia pierwszą turą wyborów samorządowych (na początku marca poinformował, że wszystkie cztery projekty ustaw dotyczących aborcji mają być rozpatrywane 11 kwietnia - dop. red.). To spowodowało złość kobiet i mogło mieć wpływ na utratę poparcia przez Trzecią Drogę - uważa politolog.

W jej opinii, beneficjentem obniżki notowań TD jest Koalicja Obywatelska.

Frekwencja w wyborach do Sejmiku Województwa Lubelskiego w 2018 r. wyniosła 54,3 proc. Zdaniem Kuć-Czajkowskiej w tegorocznej elekcji będzie ona wyższa, ale "nie osiągnie pułapu 70 proc., tak jak w wyborach parlamentarnych w 2023 r.".