Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin pojadą dwa mecze w dwa dni

Krzysztof Nowacki
Najpierw Orzeł Łódź, dzień później Lokomotiv Daugavpils. Lubelscy żużlowcy pojadą dwa mecze w ciągu dwóch dni.

Zaległy mecz w Łodzi (w niedzielę spotkanie zostało odwołane z powodu opadów deszczu) nie ma żadnego znaczenia dla układu tabeli. Trener Motoru, Dariusz Śledź, zapewnia jednak, że jego drużyna poważnie potraktuje potyczkę z Orłem.

– My zawsze jedziemy z myślą o zwycięstwie. Nie ma więc mowy o korzystaniu ze słabszego sprzętu, aby oszczędzać motocykle na mecz z Lokomotivem – twierdzi Śledź.

Dzisiejsze spotkanie w Łodzi rozpocznie się o godzinie 17.30. Natomiast 24 godziny później lubelscy żużlowcy będą musieli być już gotowi do startu na torze Lokomotivu. – Nie jest to wcale jakieś szczególne wyzwanie dla nas. Większość naszych zawodników jest już przyzwyczajona do takich startów. Często jeżdżą dzień po dniu i nie mają z tym problemów – uważa trener.

Dariusz Śledź jest spokojny także o przygotowanie motocykli. – Mechanicy mają opanowane takie sytuacje. Nie ma strachu. Najgorsze, co mogłoby nam się przydarzyć, to jakaś kontuzja, ponieważ wtedy nie będziemy już mieli czasu zareagować – dodaje.

Żużlowcy Motoru nie tylko jeżdżą dzień po dniu, ale nawet dwa mecze tego samego dnia. W poniedziałek, w angielskiej Premiership, zespół Sama Mastersa, Wolverhampton Wolves dwukrotnie zmierzył się z Belle Vue Aces. W pierwszym meczu Australijczyk zdobył 7 punktów, a kilka godzin później 15 punktów w sześciu startach.

Walka o awans
Speed Car Motor przystępuje do fazy play-off z pierwszego miejsca. Lokomotiv zajął w tabeli czwartą lokatę (8 zwycięstw, 1 remis i 5 porażek). W maju lubelska drużyna wygrała na Łotwie 48:42, a siłą Motoru w tym spotkaniu był wyrównany skład, ponieważ tylko jeden zawodnik miał dwucyfrową zdobycz punktową (10). W ekipie gospodarzy w tym sezonie najlepiej jeżdżą Peter Ljung i Timo Lahti.

O ile dla Łotyszy awans do najlepszej czwórki jest już sukcesem, tak dla Motoru to pierwszy krok w drodze do PGE Ekstraligi. – Większa presja będzie po naszej stronie i zdajemy sobie sprawę z wagi tego spotkania – przyznaje Śledź. – W piątek musimy pojechać jak najlepsze spotkanie i zobaczymy, co uda nam się stamtąd wywieźć. Później natomiast trzeba będzie walczyć na własnym torze, aby pojechać w finale ligi.

Do obu spotkań lubelski zespół przystąpi bez zawieszonego Oskara Bobera. W Łodzi i prawdopodobnie też w Daugavpils, w jego miejsce wystąpi pozyskany przed tygodniem z ZKŻ Zielona Góra 17-letni Nile Tufft. Działacze Motoru musieli szybko znaleźć zastępstwo dla Bobera, aby nie oddać walkowerem spotkania w Łodzi (w meczu musi wystąpić czterech Polaków), ale Tufft to nie koniec ich poszukiwań. W klubie nadal rozglądają się za zawodnikiem, który w razie konieczności mógłby wesprzeć drużynę w meczach decydujących o awansie.

Jeżeli Motor wygra dwumecz z Lokomotivem wówczas w finale (16 i 23 września) spotka się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym zmierzą się Start Gniezno i ROW Rybnik (pierwszy mecz w niedzielę). O szansę występu w tych spotkaniach walczy Daniel Jeleniewski, który przechodzi rehabilitację po operacji złamanej nogi. Kapitan Motoru szybko wraca do zdrowia, ale na razie jest za wcześnie, aby rokować kiedy wsiądzie znowu na motocykl.

- Daniel jest bardzo zdeterminowany i za to należy go pochwalić. Ma ogromną chęć powrotu na tor i robi wszystko, aby stało się to, jak najszybciej. Na ten moment trudno jednak mówić, kiedy będzie to możliwe – przyznaje Dariusz Śledź.

Awizowane składy na czwartek
Orzeł: 9. Rohan Tungate, 10. Josh Grajczonek, 11. Hans Andersen, 12. Aleksandr Łoktajew, 13. Norbert Kościuch, 15. Jakub Miśkowiak
Motor: 1. Dawid Lampart, 2. Paweł Miesiąc, 3. Sam Masters, 4. Robert Lambert, 5. Andreas Jonsson, 6. Wiktor Lampart

Awizowane składy na piątek
Lokomotiv: 9. Timo Lahti, 10. Jewgienij Kostygow, 11. Kjastas Puodżuks, 12. Wadim Tarasienko, 13. Peter Ljung, 14. Oleg Michaiłow
Motor: 1. Dawid Lampart, 2. Paweł Miesiąc, 3. Sam Masters, 4. Robert Lambert, 5. Andreas Jonsson, 6. Wiktor Lampart

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto