Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: KMŻ - Kolejarz 67:19. W Lublinie Kolejarz nie przypominał ekipy z niedzieli

Krzysztof Nowacki
Nasi żużlowcy wygrywali w większości biegów
Nasi żużlowcy wygrywali w większości biegów Karol Wiśniewski
Dzień po spotkaniu w Rawiczu Lubelski Węgiel KMŻ podejmował Kolejarza na własnym torze. O ile niedzielny mecz trzymał w napięciu do ostatniego biegu, w którym "koziołki" uratowały remis, tak z toru przy Al. Zygmuntowskich wiało przeważnie nudą. Goście stawili się na meczu w zdekompletowanym składzie i niczym nie przypominali zespołu z pierwszego meczu.

W awizowanym składzie Kolejarza nie było Robina Toernqvista, Erica Anderssona i Antona Rosena, którzy w niedzielę zdobyli w sumie 22 punkty. Pod numerem drugim trener Henryk Jasek wpisał Sebastiana Aldena, za którego zastosował zastępstwo zawodnika. Kolejnym zawodnikiem, którego zabrakło w Lublinie, był Alan Marcinkowski, który w niedzielę mocno poobijał się w upadku. Zawodnik już po meczu w Rawiczu zapowiedział, że nie wybiera się na rewanż. W tej sytuacji szanse Kolejarza na podjęcie walki zmalały praktycznie do zera. Tym bardziej że gospodarze wystąpili w najsilniejszym składzie. Do zespołu wrócił Karol Baran, natomiast Richarda Sweetmana zastąpił Arkadiusz Jendrej.

Zespół gości kolejnego zawodnika stracił w trzecim biegu. Ze startu najszybciej wyszła para gospodarzy, natomiast jadący z tyłu rawiczanie zderzyli się na wejściu w drugi łuk i z dużym impetem upadli na tor. Tomasz Łukaszewicz szybko się podniósł, natomiast juniora Marka Łozowickiego zabrała karetka i zawodnik już więcej nie wystartował. Bieg wcześniej zawody zakończyły się dla Jendreja. Junior KMŻ jechał na drugiej pozycji i bronił się przed atakami Tobiasza Musielaka. Na jednej z prostych żużlowiec z Rawicza mijał Jendreja, który zahaczył o jego motocykl i upadł na tor.

Braki kadrowe rawiczan sprawiły, że kilka wyścigów miało trzy, a nawet dwuosobową obsadę. W całym meczu lublinianie wygrali trzy razy po 5:0 i siedem razy po 5:1. W drugiej części zawodów goście kilka razy wygrali start i kibice obejrzeli nieco walki. Prezes Lubelskiego Węgla Zbigniew Wojciechowski myślami był już jednak przy spotkaniu w Łodzi, które rozstrzygnie losy awansu. - Mam nadzieję, że do Łodzi pojedzie przynajmniej tysiąc naszych kibiców. Zespół potrzebuje waszego wsparcia - zwrócił się do lubelskich fanów. Wcześniej jednak, bo w najbliższą niedzielę, KMŻ podejmie na własnym torze Ostrovię Ostrów.

Lub. Węg. KMŻ - Kolejarz Rawicz 67:19 Sędziował: Grzegorz Sokołowski (Ostrów)
LW KMŻ: Lukas Dryml 14 (2,3,3,3,3), Tomasz Rempała 12 (3,2,2,2,3), Mariusz Puszakowski 12 (3,3,1,3,2), Tomasz Piszcz 8 (2,1,3,2), Karol Baran 13 (3,3,2,3,2), Tadeusz Kostro 8 (3,2,2,1,d), Arkadiusz Jendrej 0 (w).
Kolejarz: Wiktor Gołubowskij 7 (0,2,3,1,d,1), Sebastian Alden zastępstwo zawodnika, brak zawodnika, Tomasz Łukaszewicz 1 (w,w,w,w,0,1), Marcin Nowaczyk 3 (1,1,0,0,1,d), Tobiasz Musielak 7 (2,0,1,0,2,2), Marek Łozowicki 1 (1,w).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żużel: KMŻ - Kolejarz 67:19. W Lublinie Kolejarz nie przypominał ekipy z niedzieli - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto