Całe szczęście, że mieszkańcy Lublina już mogą korzystać z Zalewu Zemborzyckiego. Wyniki badań wykonanych przez MPWiK pozwoliły na dopuszczenie kąpielisk "Marina" i "Wrotków" do użytku rekreacyjnego.
- Przez najbliższy tydzień z obu kąpielisk można korzystać na własną odpowiedzialność - informuje Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR. - Wynika to z braku ratowników WOPR na kąpieliskach. Pojawią się 28 czerwca i będą czuwać na kąpieliskach "Marina" i "Wrotków" codziennie w godz. 10-18, do 1 września włącznie.
Cały czas bezpiecznie można korzystać z wodnych atrakcji w ośrodku "Słoneczny Wrotków" nad Zalewem Zemborzyckim. - Tam woda spełnia wszystkie wymagania niezbędne do rekreacyjnego użytkowania. Ponadto przez cały czas są tam obecni ratownicy WOPR - kontynuuje Bednarczyk.
Analizy wody na zlecenie MOSiR wyjątkowo przeprowadziło MPWiK w Lublinie (zwykle robi to sanepid). - Sanepid ma dużo zleceń, poza tym w danym momencie brakowało pewnego odczynnika, a my chcieliśmy mieć szybko wyniki badań - wyjaśnia Bednarczyk i dodaje: - MPWiK dysponuje odpowiednim laboratorium i ma właściwe uprawnienia, aby wykonywać takie badania.
Z innych kąpielisk w regionie na razie nie można korzystać. W Zalewie Miejskim w Poniatowej obowiązuje zakaz kąpieli ze względu na nadmiar bakterii escherichia coli i enterokoków. Kolejne wyniki będą znane dopiero 25 czerwca, podobnie jak pierwsze wyniki wody z kąpieliska OSiR nad Jeziorem Białym. Już dziś można się kąpać w Jeziorze Białym przy ośrodku Astura i w stawie przy ul. Rybackiej w Opolu Lubelskim.
Na wyniki badań stanu wody wykonane przez sanepid trzeba poczekać do końca czerwca w przypadku: jeziora Firlej, stawów Echo w Zwierzyńcu, zalewu w Zamościu. Na lipiec trzeba przełożyć również kąpiele w jeziorze w Ostrowcu, Jeziorze Bialskim, jeziorach Zagłębocze, Łukcze oraz Krasne.
W niektórych powiatach nie zostały zgłoszone żadne miejsca do kąpieli. Taka sytuacja ma miejsce w powiecie łęczyńskim, słynnym z licznych jezior przyciągających dużą liczbę turystów: chociażby Piaseczno i Rogóźno. - Na terenie powiatu łęczyńskiego nie ma żadnych kąpielisk. Nikt z osób odpowiedzialnych za ich organizację nie zgłosił się, mimo że jest taki obowiązek. Plażowicze wchodzą do wody na własną odpowiedzialność - mówi Elżbieta Piłka, inspektor sanitarny z PSSE w Łęcznej.
Jak dodaje Piłka, na plażach powinny się znaleźć znaki informujące o zakazie kąpieli. Co będzie zresztą sprawdzane przez sanepid.
Również nad Białym i Czarnym Sosnowieckim (pow. parczewski), jeziorami Kleszczów, Kunów, Motycze i Uścimowiec (powiat lubartowski) turyści wchodzą do wody na własną odpowiedzialność z tego względu, że nie zostały nad nimi zgłoszone żadne miejsca do kąpieli.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?