Tragiczny wypadek na obwodnicy Lublina. Zginęło pięć osób (ZDJĘCIA, WIDEO)

Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 14.50 na obwodnicy Lublina między węzłami Lublin-Sławinek i Lublin-Czechów, w pobliżu miejscowości Barak.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący tirem marki Man zatrzymał się na pasie serwisowym. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn w tył samochodu ciężarowego uderzył jadący w tę samą stronę bus marki Citroen, którym podróżowało 7 osób. Pięć z nich zmarło na miejscu - relacjonuje Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Nie żyje pięć osób: trzy kobiety (dwie po 26 i jedna 29 lat) oraz dwóch mężczyzn (27 i 32 lata). Na miejsce wypadku przyjechały zastępy policji, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.

- Strażacy musieli rozcinać bus, by wydobyć z niego dwie osoby, które przeżyły wypadek - mówi Michał Banach ze Straży Pożarnej w Lublinie. - Jedna z tych osób to kierowca, który był w stosunkowo najbardziej uprzywilejowanej pozycji, gdyż bus uderzył w naczepę tira swoją prawą stroną dodaje Banach. Kierowca został prze-transportowany karetką do szpitala. W gorszym stanie była jedna z pasażerek. - Kobietę w ciężkim stanie zabrał z miejsca wypadku śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który lądował na obwodnicy - precyzuje Michał Banach.

Do szpitala został odwieziony także kierowca tira, który po zdarzeniu był w ogromnym szoku. Cała trójka poszkodowanych trafiła do szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. - Kierowcy tira nic się nie stało. Został wypisany już do domu. Kobieta i 67-letni kierowca busa, z licznymi obrażeniami i urazami, zostają na dalszej diagnostyce w szpitalu. Nic więcej nie możemy na razie powiedzieć - wyjaśnia Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK 4 w Lublinie.

Dlaczego doszło do tego wypadku? Tir stanął na poboczu prawdopodobnie z powodu jakiejś usterki. Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca busa wjechał wprost w naczepę. Jednak pracujący na miejscu zdarzenia strażacy przyznawali, że prędkość busa była ogromna.