Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Muzyczny w Lublinie. Sprawdźmy, na jaki spektakl możemy wybrać się w styczniu

Leszek Mikrut
W pierwszym miesiącu nowego roku Teatr Muzyczny w Lublinie (ul. Marii Curie-Skłodowskiej 5) oferuje wielbicielom operetek, musicali i innych odmian widowisk muzycznych kilka interesujących spektakli. Nie zapomniano też o najmłodszych widzach.

W styczniowym repertuarze znajdują się zarówno tytuły premierowe, jak i te, które były już wystawiane, a cieszą się niesłabnącym powodzeniem u widzów. Jednym z nich będzie koncert, który swą premierę miał w sylwestrową noc.

- W pierwszy oraz w ostatni weekend miesiąca, 4-5-6 stycznia (piątek, sobota, niedziela), a także 26-27 stycznia (sobota, niedziela), proponujemy naszym widzom wzięcie udziału w 3-godzinnej noworocznej rewii przebojów, zatytułowanej "Czy można w taką noc… ZAKOCHAĆ SIĘ? " - zachęca specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Będzie to koncert w wykonaniu solistów, chóru, baletu i orkiestry naszego Teatru Muzycznego. Spotkamy się przy dźwiękach pięknych melodii operetkowych, muzyki filmowej i przebojów starego kina.

- Czy można zakochać się w przestępcy? Czy można porzucić karierę, sławę, Teatr dla uczucia? Czy miłość następcy tronu do Hrabianki Lizy jest możliwa? Czy Chiny nie są zbyt daleko od Wiednia? Postaramy się w tym koncercie odpowiedzieć choć w części na te pytania. Opowiemy o miłości i przyjaźni, o spotkaniach które przyspieszają bicie serca - dodaje Ewa Sobkowicz.

Koncert noworoczny połączy elementy gali operetkowej i bardzo roztańczonego scenicznego show. Będzie to rewia wspaniałych przebojów "podkasanej muzy" i melodii z lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Ten okres jest często nazywany szalonymi latami, a wszyscy z pewnością tuż po Nowym Roku zasługują na odrobinę muzycznego szaleństwa. W koncercie nie zabraknie też muzyki filmowej i ogromnej porcji tańca w znakomitych układach choreograficznych.

- W pierwszej części wieczoru zaprosimy swych widzów do Krainy Operetki - obiecuje Ewa Sobkowicz - ale znaczną część uwagi poświęcimy melodiom z „Krainy uśmiechu”. Usłyszą oni najpiękniejsze arie i duety operetkowe najwybitniejszych twórców tego gatunku, by w drugiej części zanurzyć się w polskich szlagierach teatrzyków rewiowych i w muzyce filmowej. Ten koncert będzie zapowiedzią premier, jakie planujemy w najbliższych sezonach. Kto wie, czy do tańca nie porwie nas sam Szpicbródka, zanim włamie się do banku i zakocha się uroczej Anicie, gwieździe rewiowego teatrzyku „Czerwony Młyn”? A może Anita poflirtuje z Księciem Su Czongiem, zanim swoje serce odda gangsterowi...? - dodaje.

Wspaniałym przedstawieniem nie tyle dla dzieci, ile dla całych rodzin jest "Ania z Zielonego Wzgórza". Z pewnością także dorośli znajdą w nim wiele „smaczków” dla siebie. A ten 3-godzinny spektakl z dwiema przerwami grany będzie trzykrotnie w nadchodzącym miesiącu - 8, 9 i 10 stycznia w godzinach przedpołudniowych. - Musical powstał na podstawie powieści Lucy Maud Montgomery z muzyką Zbigniewa Karneckiego. Przez wiele lat był on z powodzeniem grany w teatrach muzycznych w Polsce - konstatuje Ewa Sobkowicz. - Nic dziwnego, bo ma wiele zalet: wspaniałą muzykę, teksty, przy których można się i wzruszyć i pośmiać. Przedstawienie jest zabawne, obfitujące w komediowe wręcz dialogi i sceny, ale odnajdziemy w nim także rozważania nad sensem życia, poszukiwaniem przyjaźni i miłości, nad dobrocią, tolerancją. Wszak Montgomery w swej powieści pokazuje, że nie należy ulegać stereotypom, wszystkie błędy można naprawić, zaś nowy dzień jest po to, by zacząć wszystko od nowa.

Nieprzemijająca wartość "Księżniczki Czardasza" - kolejnego spektaklu w Teatrze Muzycznym, który będą mogli obejrzeć lubelscy miłośnicy operetki, zdaniem Bernarda Grüna - niemieckiego kompozytora, dyrygenta i pisarza - tkwi w tym, że jest on "(…) odbiciem epoki i jej społeczeństwa: całej przedwojennej ery, pustego światka nocnych lokali, lowelasów i szansonistek, światka, w którym kochanków i metresy zmieniano wraz z każdym programem, z nocy robiono dzień, wzywano notariusza do café chantant, by urzędowo poświadczył przyrzeczenie małżeństwa, a mimo to meldowano się na służbę w swoim pułku".

- To najlepsza i najpopularniejsza operetka węgierskiego kompozytora Emmericha Kalmana, najwybitniejszego obok Franciszka Lehara przedstawiciela II operetki wiedeńskiej - zachęca Ewa Sobkowicz. - Jest to również jeden z najczęściej wystawianych tego typu utworów na światowych scenach muzycznych, w którym jeden przebój goni drugi, a barwne frazy muzyczne przeplatają się z dynamicznymi układami baletowymi. Któż z nas nie nuci pochodzących z "Księżniczki" przebojowych melodii? A premiera przedstawienia miała miejsce już 103 lata temu…

W spektaklu, który wystawiony zostanie 11 oraz 12 stycznia, udział bierze 100 wykonawców: soliści, chór, balet, orkiestra. Książę Edwin von Lippert Weylersheim zaręcza się z gwiazdą variété Orpheum Sylvą, chociaż ta planuje wyjazd na podbój Ameryki. Oczywiście rodzina nie godzi się na małżeństwo, tym bardziej, że Edwin jest zaręczony z kuzynką Stasi. Pojawiają się też birbanci Boni i Feri. Ten pierwszy pokazuje Sylvie zawiadomienie o oficjalnych zaręczynach Edwina z hrabianką Stasi. Gwiazda czuje się zawiedziona i oszukana. Boni pociesza ją, że takich Edwinów czekają tuziny, więc pora jechać po oklaski i po karierę. Przed tym jednak Sylva pojawia się incognito jako żona... Boniego na balu w pałacu księstwa Lippert Weylersheim w Wiedniu i zdobywa serca niedoszłych teściów... Wydarzenia zdają się przybierać sensacyjny obrót, a wszystko po to, aby w finale mogło zabrzmieć wspólne - "Kochaj mnie!"

Duża gratka czeka wielbicieli musicali w trzecim tygodniu miesiąca. 18, 19 i 20 stycznia wystawiony zostanie "Skrzypek na dachu" w reżyserii Zbigniewa Czeskiego. Premiera lubelskiego przedstawienia „Skrzypka...”, który już od 11 lat gości w naszym mieście, miała miejsce na scenie legendarnego Domu Kultury Kolejarza zimą 2008 roku. Wciąż cieszący się wielką popularnością wśród widzów musical powraca.

- To jeden z najsłynniejszych musicali, którego fabułę oparto na prozie tworzącego w jidysz pisarza Szolema Alejchema - konstatuje Ewa Sobkowicz. - Osadzony w realiach carskiej Rosji sprzed wieku ukazuje codzienne życie mieszkańców Anatewki – i Żydów, i gojów. Głównymi postaciami są mleczarz Tewje, jego żona Gołda i ich młode córki. Ale w „Skrzypku na dachu”, jak zresztą już na początku mówi sam mleczarz, są i inni. Piosenka „Gdybym był bogaczem”, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, jest sztandarowym utworem spektaklu. Nie mniej piękne i wzruszające są „To świt, to noc”, „Kwiatku mój”, czy też finałowa „Anatewka”.

A Scena Kameralna Teatru Muzycznego, która 11 listopada 2018 roku zainaugurowała swoją działalność, zaprasza 21 stycznia (czwartek) na spotkanie z Elżbietą Ryl-Górską, zatytułowane "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat…", na promocję książki „Uśmiech primadonny” oraz płyty znakomitej artystki. W czasie spotkania widzowie usłyszą znane i lubiane przeboje operetkowe.

- Elżbieta Ryl-Górska zachwycała publiczność wykonaniami najsławniejszych operetkowych ról, m.in. Hanny Glavari w "Wesołej wdówce", Rozalindy w "Zemście nietoperza", Heleny w "Pięknej Helenie" - informuje specjalista ds. kontaktów z mediami i sponsoringu Ewa Sobkowicz. - Występowała ze znakomitymi parterami oraz zespołami w wielu teatrach operetkowych i operowych w Polsce, również i poza krajem. Jej kariera trwa nadal, a dowodem są choćby recitale artystki, koncerty, spotkania z publicznością tą wierną od lat, ale także nową, jak tu w Lublinie. Swoim talentem wokalnym i aktorskim, urodą sceniczną, naturalnym wdziękiem, pogodą ducha oraz błyskotliwym poczuciem humoru Elżbieta Ryl-Górska przyciąga wszystkie pokolenia. Jest ona znakomitą artystką, primadonną Polskiej Operetki. Podczas spotkania nadamy Elżbiecie Ryl-Górskiej tytuł Honorowego Artysty Teatru Muzycznego w Lublinie i wręczymy statuetkę - uzupełnia.

A czy mogą być piękniejsze piosenki wyrażające miłość od piosenek francuskich? Czy może być piękniejsze miejsce na wyrażenie uczuć niż Paryż? Scena Kameralna Teatru Muzycznego w ostatni dzień stycznia oferuje koncert zatytułowany "Chansons Francaises, chansons d'Amour - Lidie Charlotte Kotlinski".

- Zapraszamy naszych widzów w paryskie zaułki, skwery i uliczki gdzie rozbrzmiewają francuskie melodie - zachęca Ewa Sobkowicz. - Te znane i mniej znane polskiej publiczności. Piosenka francuska, dumna i romantyczna, uwodzi bez względu na epokę, w jakiej powstała i czas. Lydie Kotlinski zabierze was w niesamowitą, retrospektywną podróż do Paryża, w podróż od lat dwudziestych ubiegłego wieku do współczesności. Będzie to wyjątkowa okazja, aby ponownie odkryć tę część muzycznej kultury francuskiej, jej specyficzną naturę, akcent i bogatą paletę muzycznych barw. Usłyszymy utwory takich gwiazd jak Edith Piaf, Barbara, Jacques Brel, Serge Gainsbourg, Cora Vaucaire, Bourvil, Léo Ferré, Charles Aznavour.

Aktualności Teatru Muzycznego w Lublinie można na bieżąco śledzić na www.teatrmuzyczny.eu. Bilety mogą zostać zakupione zarówno w kasie, jak i przez Internet. Na wszystkie wydarzenia możliwa jest również telefoniczna wstępna rezerwacja biletów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto