Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. 16-latek został najmłodszym strzelcem w seniorskiej drużynie Orląt Radzyń Podlaski

Marcin Puka
W drodze do finału regionalnego Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, trzecioligowe Orlęta Radzyń Podlaski pokonały w Końskowoli Powiślak 5:2. Ostatniego gola dla Orląt zdobył w 88. minucie spotkania Arkadiusz Korolczuk, dla którego było to debiutanckie trafienie w seniorach.

Arkadiusz Korolczuk swoją pierwszą bramkę w drużynie seniorów Orląt strzelił w wieku 16 lat i 138 dni. Jak podaje oficjalna strona internetowa klubu z Radzynia Podlaskiego, jest on prawdopodobnie najmłodszym zdobywcą gola w klubie założonym w 1924 roku.

Młody piłkarz treningi zaczynał pod okiem Rafała Borysiuka, trenera młodzieżowych ekip Orląt, a równocześnie piłkarza trzecioligowca.
– To nie tylko moja zasługa, ale też kilku innych trenerów – wyjawia Borysiuk. – Od razu widać było, że Arek to duży talent. Zawsze się wyróżniał. Jest dobrze wyszkolony technicznie. Ma dobre warunki fizyczne i jeżeli będzie się tak dalej rozwijał to ma przed sobą dużą przyszłość – dodaje.

Pomocnik szansę debiutu w seniorach otrzymał od Damiana Panka, obecnego trenera ekipy z Radzynia Podlaskiego. Oprócz kilku spotkań w Pucharze Polski, Karolczuk ma już ponad piętnaście spotkań w trzeciej lidze (od sezonu 2017/18).

– Ten chłopak zasłużył na grę w seniorach, a zarazem dał przykład młodszym kolegom, że ciężka praca popłaca – mówi Panek. – Arkadiusz dobrze się wprowadził do zespołu. Jest pracowity i inteligentny. Na dodatek jest niesamowicie skromny. Może zaistnieć w dużej piłce. Mimo, że jest defensywnym pomocnikiem umie też zagrać ofensywnie. Jest dobry technicznie, ma dobry strzał z dystansu i cały czas idzie do przodu. Moim zdaniem za rok powinien grać w zdecydowanie wyższej lidze, niż trzecia – dodaje Panek.

Co ciekawe mimo, że Korolczuk gra na bardzo odpowiedzialnej pozycji w spotkaniach o punkty jeszcze ani razu nie został ukarany żółtą kartką. – Staram się, żeby sędziowie nie musieli mnie napominać – mówi piłkarz. – To pokazuje jego boiskową inteligencję – twierdzi Panek.

Zawodnik Orląt przygodę z piłką z powodzeniem łączy z nauką w Gimnazjum w Radzyniu Podlaskim, gdzie uczęszcza do klasy sportowej. – Czy jestem zainteresowany studiami na przykład w Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej? Na razie chcę pójść do technikum, a studiować też będę, ale jeszcze nie wiem, czy na uczelni sportowej. Chciałbym podziękować trenerom (Rafał Borysiuk i Damian Panek – red). Dużo im zawdzięczam – mówi zawodnik ekipy z Radzynia Podlaskiego.

A jak Korolczuk wspomina pierwsze kontakty z futbolem? – Gdy byłem uczniem Szkoły Podstawowej w Radzyniu Podlaskim zobaczyłem ulotkę zachęcającą do zgłoszenia się do klubu. Nie wahałem się ani chwili. Od razu wiedziałem, że chcę grać w pomocy – zdradza. – Po prostu lubiłem i lubię tę pozycję. Nie mam ulubionych piłkarzy, ale najbardziej wzoruję się na Grzegorzu Krychowiaku - przyznaje.

Wszyscy w Radzyniu Podlaskim zachwalają młodego piłkarza, ale pytanie, czy nie uderzy mu "sodówka"? – Na pewno nie. Zdaję sobie sprawę, że przede mną wiele ciężkiej pracy, ale wierzę w siebie – kończy Korolczuk.

Borysiuk zapewnia, że w Orlętach jest jeszcze kilku utalentowanych młodych zawodników, którzy tak jak Korolczuk mają za sobą pierwsze występy w seniorach.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto