Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przegrana żużlowców Lubelskiego Węgla KMŻ z Wandą Kraków 36:54

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
Żużlowcy Lubelskiego Węgla KMŻ popsuli swoim fanom świąteczny nastrój. W lany poniedziałek dostali w Krakowie lanie od miejscowej Wandy. "Koziołki" przegrały różnicą aż 18 punktów (36:54).

W Krakowie zabrakło Simona Steada, którego przyjazd był wątpliwy od kilku dni. Anglik z powodu kontuzji zrobił sobie kilkudniową przerwę w startach. Trener Rafał Wilk nie zastosował w tym przypadku zastępstwa zawodnika, tylko w miejsce Steada ściągnął na mecz szwedzkiego młodzieżowca Pontusa Aspgrena.

- Nie było możliwości zastosować zastępstwa zawodnika. Zastępowani mogą być tylko trzej zawodnicy z najwyższą średnią w drużynie. Stead takiej średniej nie ma. Jego KSM to 6,50, więc nie mogłem zrobić zastępstwa zawodnika - tłumaczy szkoleniowiec. Z takiej opcji skorzystali natomiast gospodarze, którzy w ten sposób zastąpili kontuzjowanego Patryka Pawlaszczyka.

W składzie KMŻ pojawiło się dwóch debiutantów w barwach Lubelskiego Węgla: junior Josh Auty i Paweł Miesiąc, który przed tygodniem nie wystąpił z powodu kary, jaką otrzymał za bójkę na torze na koniec poprzedniego sezonu. Anglik z dwóch startów ukończył tylko jeden i punktów nie zdobył. - W pierwszym biegu złapał kapcia, więc tutaj nie ma jego winy. Potem wyszedł brak jazdy na polskich torach. Na dystansie wyprzedził Tabakę, ale później stracił swoją pozycję - mówi Wilk. Miesiąc na tle fatalnie jeżdżących lublinian wypadł najkorzystniej. Jako jedyny osiągnął dwucyfrowy wynik i wykazał się dużą walecznością.

W Krakowie zabrakło natomiast Tomasza Piszcza i Mariusza Puszakowskiego, którzy zostali odsunięci od składu po meczu z Kaskadem Równe.

W pierwszym biegu poniedziałkowego meczu lepsi byli krakowianie, którzy wygrali 4:2. W wyścigu juniorów pierwszy linię mety minął Mateusz Łukaszewski, natomiast trzeci Auty zanotował defekt motocykla i był tylko remis 3:3. Zwycięstwo Łukaszewskiego długo było jedyną biegową wygraną zawodnika z Lublina. Kolejnym, któremu udało się minąć linię mety na pierwszej pozycji, był Miesiąc w 9. wyścigu. W tym momencie było już praktycznie po meczu, ponieważ Lubelski Węgiel przegrywał wtedy aż 19:35.

Miesiąc wygrał także w biegu kończącym zawody, w którym jako jedyny pokonał lidera Wandy Duńczyka Madsa Korneliussena. W jedenastu biegach wygrywali żużlowcy z Krakowa, a bezpieczną przewagę gospodarze wypracowali sobie w wyścigach 5-7, które wygrali po 5:1.

Speedway Wanda Kraków - Lubelski Węgiel KMŻ 54:36
Sędziował: Grzegorz Sokołowski z Ostrowa Wlkp.
Wanda: Patryk Pawlaszczyk ZZ, Sławomir Pyszny 9 (1,3,2,0,3), Kenni Larsen 11 (1*,3,1*,3,2,1), Jozsef Tabaka 8 (3,2*,2*,1,w), Mads Korneliussen 17 (3,3,3,3,3,2), Mariusz Konsek 1 (1,0,-,w,-), Christian Ago 8 (3,2*,2,1*,d). Trener: Mirosław Korbel.
LW KMŻ: Tyron Proctor 9 (2,1,1,3,2,0), Zbigniew Suchecki 4 (0,0,-,2,2), Paweł Miesiąc 11 (2,w,2,3,1*,3), Pontus Aspgren 0 (0,-,0,-), Karol Baran 7 (1*,1,1,2,1,1), Mateusz Łukaszewski 5 (3,2,w,-,0), Josh Auty 0 (d,0). Trener: Rafał Wilk.

Rafał Wilk (trener KMŻ):
Przyczyny porażki? Mieliśmy tylko dwóch i pół zawodnika. Mówię o Pawle Miesiącu, Tyronie Proctorze i Mateuszu Łukaszewskim, który zrobił co do niego należało. A reszta? Czarna dziura i rozpacz. Problemem były zarówno starty, które przegrywaliśmy, jak również jazda na dystansie. Nie ma sensu obwiniać toru, bo przed tygodniem zwalaliśmy winę na własny tor, a teraz mamy się mieć pretensje, że na wyjazdach nie robią toru pod nas? Nie tędy droga. Trzeba uderzyć się w pierś i przyczyn porażki szukać u siebie, a nie gdzieś indziej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto