Mieszkańcy Lubelszczyzny mają sporo długów

Informacje o nim oraz innych osobach, które zalegają ze spłatą należności, przynosi najnowszy raport Krajowego Rejestru Długów. Wynika z niego, że mieszkańcy naszego województwa mają w bankach niespłacone długi w kwocie ponad 2 mld zł.

Z płatnościami zalegają jednak nie tylko tam. Długi robią też jeżdżąc na gapę. Rekordzista z naszego województwa powinien oddać ponad 26 tys. zł z tego tytułu. Statystyczny gapowicz z woj. lubelskiego jest winien przewoźnikowi około 700 zł. Mieszkańcy naszego województwa zadłużają się też nie płacąc czynszów za mieszkanie oraz podatków.

Z danych przedstawionych przez Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA wynika, że statystyczny dłużnik jest mężczyzną spod znaku Barana w wieku 26 - 35 lat. Jego dług nie przekracza 10 tys. zł. Najbardziej zadłużają się mieszkańcy woj. śląskiego. W niechlubnym rankingu nasze województwo znalazło się na 11. miejscu.

Zadłużenie Polaków wynosi w sumie około 100 mld zł. W Krajowym Rejestrze Długów jest obecnie ponad 2 mln nazwisk.

Niezapłacony czynsz i podatek, niespłacony kredyt, jazda bez biletu - to najczęstsze powody zadłużania się. W wielu przypadkach nie ma szans na odzyskanie pieniędzy.

- Nasz rekordzista ma około 200 tys. zł długu. To niemal równowartość mieszkania, które zajmuje - mówi Artur Cichoń z Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Przyznaje, że w tym przypadku szanse na spłatę długu są bliskie zeru. - W lokalu mieszka kilkanaście osób. Sprawa trafiła już do komornika, ale podejrzewam, że po bezskutecznym postępowaniu egzekucyjnym przynajmniej część długu zostanie umorzona - tłumaczy Cichoń. Przyznaje, że przez dłużników opóźniają się remonty. Zwyczajnie brakuje na nie pieniędzy.

Na dłużników narzekają też spółdzielnie. Rekordzista w Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Motor" zalega z zapłatą około 63 tysięcy zł. Największy dłużnik Spółdzielni Mieszkaniowej "Czechów" nie płaci czynszu od 1994 r. W tej chwili jest jej winien około 180 tys. zł. - Osoba ta ma już wyrok eksmisyjny - informuje Piotr Toruń, zastępca prezesa zarządu.

W długi popadają też gapowicze. Krajowy rekordzista zadłużył się z tego tytułu na ponad 40 tys. zł. Pasażerowie komunikacji miejskiej w Lublinie są nieco grzeczniejsi.

- Największa kwota, jaką za jazdę bez ważnego biletu zalega nam pasażer, wynosi obecnie ponad 5,5 tys. zł - informuje Justyna Góźdź, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego. - Na tę sumę składają się mandaty i odsetki za opóźnienia w ich płaceniu - dodaje.