Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzyż na zamojskiej szkole muzycznej nie na miejscu

Redakcja
Na dachu Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. im. K. Szymanowskiego w Zamościu pojawił się blisko metrowy krzyż. To efekt starań biskupa diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Na początku roku szkolnego szkoła muzyczna przeniosła się do nowej siedziby. Chodzi o kompleks budynków, który należał do klasztoru Sióstr Klarysek. Jego częścią był kościół pochodzący z końca XVII wieku. Pod koniec XVIII w. zamknięto klasztor, na początku XIX - kościół. Od tamtego czasu obiekty pełniły różne funkcje (m.in. był tam dom dziecka). W 2001 r. znajdujące się w coraz gorszym stanie obiekty należące do gminy zamojski samorząd przekazał szkole muzycznej. - Pozostałe nieruchomości tego kompleksu wykupiło ministerstwo kultury - informuje Janusz Kiecana, dyrektor placówki. - Ono również przekazało pieniądze na remont, który wciąż trwa. Najwięcej do zrobienia pozostało w części, która kiedyś była kościołem. W środku mieścić się będzie sala koncertowa.

W ubiegłym tygodniu na kopule wieńczącej dach remontowanej części szkoły pojawił się krzyż. - W czerwcu ubiegłego roku dostaliśmy w tej sprawie pismo biskupa zamojskiego - wyjaśnia Kiecana. - Bp. Wacław Depo argumentował, że na kopule powinien się pojawić krzyż (pierwotnie nie było go w planach). Pismo przekazałem ministerstwu kultury.

Początkowo resort zadeklarował, że w obiekcie zostanie umieszczona wyłącznie tablica informacyjna dotycząca historii budynku. Po wymianie pism zgodził się jednak na postawienie krzyża. Równolegle pozytywnie o tej inicjatywie wypowiedziała się Grażyna Żurawicka z zamojskiej delegatury Biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie. W swojej opinii wskazywała ona, że na dawnych ilustracjach widać, iż kopuła kościoła zwieńczona była krzyżem.

- Pomysłowi mówimy stanowcze "nie" - stwierdza Adam Kutyła, sekretarz powiatowych struktur SLD w Zamościu. - W Polsce obowiązuje zapisany w konstytucji rozdział kościoła od państwa.

O decyzję dotyczącą krzyża zapytaliśmy ministerstwo kultury. W czwartek nie udało nam się uzyskać odpowiedzi. Do sprawy odniósł się natomiast ks. prałat Adam Firosz, rzecznik prasowy biskupa Depo. - Naszym celem była obrona dziedzictwa kultury narodowej - argumentuje. - Skoro przywraca się dawny wygląd obiektu, należy to robić w całości.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto